Proces Poznania z klubami go go


Rozpoczął się proces wytoczony przez miasto Poznań klubom go go ze Starego Rynku. Władze miasta domagają się zaprzestania działalności szkodzącej wizerunkowi Poznania oraz miliona złotych zadośćuczynienia na cele charytatywne.

W pozwie władze Poznania domagają się od pięciu firm, które w obrębie Starego Miasta prowadzą nocne kluby ze striptizem, zaprzestania ich działalności. Pełnomocnicy miasta dowodzą, że kluby w świadomy sposób godzą w wizerunek miasta oraz działają na szkodę mieszkańców i turystów.

– Dostaję na ten temat wiele skarg. Krytyka wyrażana jest także w mediach. Sposób działania klubów go-go psuje wizerunek Miasta i jego ofertę w najczęściej odwiedzanej i najbardziej reprezentacyjnej dzielnicy – powiedział Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania w chwili gdy pozew został skierowany do sądu. Dodał też, że problemem jest również nagabywanie przechodniów – Nikt nie lubi naciągania na skorzystanie z jakiejkolwiek usługi, a dla wielu nachalne „zapraszanie” do klubu go-go, gdzie – jak wiadomo – sprzedaje się alkohol po rażąco wygórowanych cenach, to dodatkowe obciążenie.

Jeden z nich, zlokalizowany dawniej na ul. Wronieckiej, zamknął już swoja działalność. Zniknął również lokal z ul. 27 Grudnia, któremu miejski Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych wypowiedział umowę najmu. Natomiast przedstawiciele klubów wnoszą o całkowite oddalenie pozwu.

– Naszym zdaniem przepisy, na podstawie których powództwo zostało wytoczone, nie dają podstaw do wydania wyroku, zgodnie z żądaniem gminy Miasto Poznań- przekonuje Grzegorz Małek, pełnomocnik czterech z pięciu pozwanych klubów.

Przewodnicząca składu orzekającego sędzia Agnieszka Wieczorek postanowiła odroczyć o dwa miesiące kolejną rozprawę. Następne posiedzenie sądu zaplanowano na 30 sierpnia, ponieważ Komenda Policji Stare Miasto nie dostarczyła do sądu akt spraw karnych dot. przestępstw popełnianych w klubach lub w związku z ich działalnością, a które miały być dowodami również w procesie cywilnym, wytoczonym przez Miasto Poznań. Sąd ma w tym czasie ustalić przyczyny i uzyskać niezbędne dokumenty.

źródło poznan.pl / Hubert Bugajny/biuro prasowe UM Poznania

Dodaj komentarz