Długi to stały kłopot dziesiątek tysięcy Polaków. Ostatnimi czasy silnie uwidoczniła się praktyka brania kilku szybkich pożyczek pozabankowych jednocześnie, co ostatecznie doprowadza do braku możliwości regulowania tych zobowiązań. W natłoku pożyczek, zadłużeni konsumenci wybierają zazwyczaj możliwie najmniej korzystną dla siebie drogę, czyli „zapadają się pod ziemię”.

Szybka pożyczka nieregulowana w terminie to wysokie koszty

Najlepiej jest nie pożyczać wcale lub odstąpić od umowy szybkiej pożyczki jeżeli nie minęło 14 dni od daty jej zawarcia. Opóźnienia w spłacie pożyczki pozabankowej powodują wzrost należności o odsetki karne oraz monity. Firmy pożyczkowe słono sobie liczą za przypomnienia wysyłane mailem, sms’em czy pocztą. Jeden monit może kosztować nawet 30 zł. Wszystkie te koszty potrafią w czasie dorównać wartości samej pożyczki, a w sytuacji, w której klient posiada wiele pożyczek, błyskawicznie traci płynność finansową i rujnuje sobie cały budżet. Możliwie najgorszą postawą jaką można przyjąć to ucieczka od problemów, nieodbieranie telefonów czy listów poleconych. Finalnie takie sprawy znajdą swój finał w sądzie, a potem na biurku komornika, który zgodnie z literą prawa będzie egzekwował należność od klientów i naliczał kolejne koszty.

Co może komornik?

Komornik może zrobić wiele aby uprzykrzyć życie dłużnikowi. Zazwyczaj jego działania są dość agresywne, zdarzają się również wejścia do mieszkania dłużnika w asyście policji bez wiedzy, zgody i obecności dłużnika. Komornik może zająć konto bankowe, nieruchomości i rzeczy dłużnika (AGD, RTV, biżuterię, itd.). Jeszcze do niedawna możliwe było również zajęcie narzędzi służących do pracy. Przepis ten, wręcz karygodny, zniesiono dopiero niedawno. Ciężko w to uwierzyć, że zajęcie firmowych aut, komputerów, maszyn itd. służących do zarabiania pieniędzy, było zupełnie legalne. Stanowczo mijało się to z celem z uwagi na bezpośrednie uniemożliwianie dłużnikowi prowadzenia działalności gospodarczej i zarabiania pieniędzy na życie i spłatę długów.

Dziś możliwości komorników są nieco ograniczone. Ściśle określone zasady wyznaczają ile komornik może zająć z pensji dłużnika oraz innych świadczeń stanowiących dochód. Jeżeli dłużnik związany jest z pracodawcą umową o pracę, wówczas możliwe jest zajęcie połowy wynagrodzenia, jeśli zarabia się więcej niż najniższą krajową. Zatem, jeśli wynagrodzenie dłużnika równa się najniższej krajowej, komornik nie może zająć ani złotówki. Rzecz inaczej się przedstawia z wynagrodzeniem pochodzącym z umowy o pracę czy dzieło. One podlegają zajęciu w całości. Jeżeli dłużnik nie posiada innych dochodów jak te, które związane są z pracą o umowę zlecenie lub dzieło, może postarać się uznanie ich jako środków, które nie będą podlegać egzekucji (w uwagi na brak innych źródeł dochodów). Świadczenia rentowe czy emerytalne również mają swój limit do zajęcia komorniczego. Komornik może zająć 25 % wartości świadczenia.

Jakie kroki podjąć celem ustabilizowania sytuacji i wyjścia z długów?

Podchodząc do tematu zadłużenia z rozsądkiem i odpowiedzialnością możliwe jest załagodzenie ewentualnych konsekwencji. Pierwszą zasadą, niepodważalną jest otwarta rozmowa z wierzycielem. Ważne jest aby poinformować wierzyciela możliwie jak najszybciej o kłopotach z finansami i ustalić nowy sposób spłaty należności. Generalnie wierzyciel nie może odmówić, bowiem dla pożyczkodawcy jest znacznie korzystniej dogadać się bezpośrednio z klientem niżeli sprzedawanie zadłużenia i kierowanie sprawy do sądu. Druga metoda jest znacznie bardziej czasochłonna i nigdy nie daje gwarancji, że pieniądze zostaną odzyskane w całości.

Kiedy wierzyciel nagina zasady i łamie prawo

Zdarza się, że wierzyciele czy firmy windykacyjne balansują na granicy prawa i czasem również ją przekraczają. Często niestety konsumenci nie są świadomi, że wykorzystuje się ich niewiedzę przeciwko nim. Znanych jest wiele przypadków egzekwowania należności, które są zupełnie bezpodstawnie naliczane. Czasem warto więc dokładnie prześwietlić umowę o pożyczkę oraz wszystkie monity. Sprawdzić czy nie zostały naliczone żadne koszty niemające podstaw w dokumentach. Nie jest głupim rozwiązaniem zgłoszenie się do doradców zajmujących  się podobnymi sprawami. W internecie znaleźć można takie instytucje jak AntyWindyk, których celem jest rozwiązywanie problemów zadłużeń, także tych dotyczących szybkich pożyczek pozabankowych.