Lech Poznań otrzymał dzisiaj informację, że próbka A badania antydopingowego przeprowadzonego u Bartosza Salamona po rewanżowym meczu ze szwedzkim Djurgårdens IF w Sztokholmie dała wynik pozytywny, który wykazał obecność chlortalidonu, substancji stosowanej w leczeniu nadciśnienia i nie przynoszącej żadnej korzyści w rozumieniu poprawy zdolności wysiłkowych zawodnika. Piłkarz nie został zawieszony i może bez przeszkód grać do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy.
– Badania antydopingowe są standardową procedurą przy każdym meczu pod patronatem UEFA. To pierwszy przypadek pozytywnego wyniku testu przy kilkudziesięciu testach, którym nasi zawodnicy byli poddani w ostatnich sezonach – poinformował klub. – Wyjaśnieniu będzie podlegać to, w jaki sposób wykryta substancja dostała się do organizmu piłkarza. Gracz nie przyjmował jakichkolwiek leków i suplementów diety bez zgody oraz konsultacji sztabu medycznego KKS Lech. Zrobimy wszystko, żeby wyjaśnić tę sprawę w imieniu Bartka, o którego niewinności jesteśmy przekonani. Ma nasze pełne wsparcie. Gracz przy naszym udziale zgłasza się do organizacji antydopingowych z wnioskiem o ponowienie badania. Lech stosuje wszystkie procedury przewidziane przepisami Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Dlatego jako klub jesteśmy gotowi do pełnej współpracy w celu wyjaśnienia sprawy. Po pierwsze, powołaliśmy niezależną komisję złożoną z ekspertów, którzy zbadają dokładnie okoliczności. A po drugie, deklarujemy pełną chęć współpracy z wszystkimi instytucjami, zarówno piłkarskimi (FIFA, UEFA, PZPN), jak i odpowiedzialnymi za sprawy związane z dopingiem w sporcie (WADA i Polska Agencja Antydopingowa – POLADA).
źródło www.lechpoznan.pl