Priorytet dla zieleni. Nowe nasadzenia, łąki, parki


Łąki ekologiczne

Ostatnio, sporo mówi się o łąkach kwietnych w mieście. Taka powstała już w parku Rataje oraz pasie drogowym ul. Leśnych Skrzatów (to rozwiązanie było wprowadzone testowo). W związku ze stosunkowo największym w skali kraju deficytem wody dostępnej dla roślin oraz suszą – zarówno w 2018 jak i 2019 roku, to rozwiązanie nie sprawdza się w warunkach poznańskiego pasa drogowego. Teren należałoby nawadniać, co generuje dodatkowe koszty. Typowe łąki kwietne (wysiewane ze specjalnie przygotowanych mieszanek w uprzednio wymienione podłoże) rodzą wiele problemów i często są poza zasięgiem możliwości finansowych. Koszt jej założenia to 250 tys. zł za hektar. Wydatek ten powinien zwrócić się po trzech latach, jednak po tym czasie zaczyna się intensywny proces degradacji. Łąkę spontanicznie zaczynają porastać najbardziej wytrzymałe i ekspansywne gatunki, które wypierają inną roślinność. Oznacza to, że w kolejnych latach widok takiego terenu jest zbliżony do tego, co mamy na dzisiejszych terenach niekoszonych.

Nie oznacza to jednak, że w mieście nie będą powstawać naturalne obszary zielone. Dobrym rozwiązaniem są łąki ekologiczne, które koszone są raz lub dwa razy do roku. Zarząd Dróg Miejskich co roku zwiększa powierzchnię takich terenów. Dalej sukcesywnie będzie wyłączać z koszenia kolejne tereny dużych trawników, na których brak obsadzeń drzewami i krzewami. Takie łąki miejskie porastać będzie spontanicznie roślinność nie tylko trawiasta, ale też inna – w postaci: mniszków, krwawników, chabrów, żmijowców, cykorii, nawłoci itd.

– Staramy się sukcesywnie przekonywać mieszkańców do takiego rozwiązania częściowo poprzez edukowanie i wprowadzanie tabliczek z nazwami występujących tam roślin – tłumaczy Agata Kaniewska.

Tablice znajdują się już na dwóch łąkach miejskich na Wartostradzie (w okolicach mostu Królowej Jadwigi i na odcinku w kierunku ICHOT) oraz u zbiegu ulic Pułaskiego i Przepadek. Tereny te zostały wyłączone z systematycznego kilkukrotnego koszenia. Kolejne tablice informacyjne zostaną ustawione w rejonie ulic Górna Wilda i Dolna Wilda, gdzie również od kilku lat teren zieleni utrzymywany jest w formie łąki miejskiej.

– Trzeba pamiętać, że łąka ekologiczna może być zlokalizowana tam, gdzie nie ma to wpływu na bezpieczeństwo ruchu kołowego, czyli na terenach pozbawionych wjazdów na posesje, skrzyżowań, łuków drogi itd. Wysokie trawy oraz chwasty ograniczają widoczność, co jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego – wyjaśnia Agata Kaniewska.

Miejsca do wypoczynku, czyli miejskie parki, i lasy

Oddano już do użytku poznaniaków park przy ul. Dolna Wilda, któremu radni nadali ostatnio imię Bambrów Poznańskich. Dobiega końca budowa parków – przy ul. Browarnej oraz ul. Głuszyna, a także renowacja Lasku Dębieckiego i parku Drwęskich. Aby zadbać o dziko żyjące pszczoły w planach jest także powstanie miodoajnego ogrodu na Cytadeli (już teraz znajdują się tam miejskie pasieki). W miejscu tym zasadzonych zostanie około 14 tys. roślin (ponad 100 różnych gatunków). Pojawią się także kaskady wodne i polana z hamakami. Prace na Cytadeli rozpoczną się w 2020 roku.

Zakład Lasów Poznańskich do końca 2019 r. odnowi i zalesi 7,08 ha powierzchni (średnio 8 tys. drzew na ha). Każdego roku w lasach administrowanych przez ZLP odnawiane będzie od 5 do 15 ha powierzchni. Do tego należy doliczyć jeszcze od około 5 do 10 ha dosadzeń luk w lesie, co przekłada się rocznie na łączną sumę 50 – 200 tys. sadzonych drzew. AJ

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

1 komentarz

  1. Karolina pisze:

    Podana cena za wykonanie łąki jest z kosmosu. 1 ha takie założenia kosztuje 35 tys. a nie 250 tys.

Dodaj komentarz