Prezydent Jacek Jaśkowiak o torze „Poznań”: – użytkownicy i zarządcy toru muszą być świadomi, że ich działalność przeszkadza wielu ludziom


W przestrzeni publicznej wiele jest ostatnio informacji na temat opinii prezydenta Jacka Jaśkowiaka o torze „Poznań”.

Jaśkowiak _ Grabkowski 2

– Nie jestem za likwidacją toru „Poznań” – zapewnia prezydent Jaskowiak. – Jestem za rozwiązaniem problemu hałasu, jaki przeszkadza mieszkańcom zachodniej części Poznania, Dopiewa i Tarnowa Podgórnego. Poprawa jakości życia mieszkańców to priorytet mojej codziennej pracy. Dlatego będę szukał pomysłów, które obniżą poziom uciążliwości toru „Poznań”. Rozwiązań jest wiele. Chciałbym, by ta przestrzeń bardziej otworzyła się na szersze grono mieszkańców. Wzorem są rowerowe czwartki, dobrą ideą wydaje się organizowanie tam imprez szkolnych, wydarzeń dla rolkarzy i panczenistów. Ten sposób wykorzystania obszaru toru nie budzi żadnych wątpliwości. Dostrzegam jednak powagę sytuacji, w której część naszego miasta wykorzystywana jest do demonstracji potęgi dźwięku. Już dziś musimy myśleć o przestrzeni wyścigowej, która spełniać będzie wymogi współczesności i przyszłości oraz nie będzie uciążliwością dla sąsiadów. Jeszcze nie czas, by odpowiedzieć na pytanie czy budujemy gdzieś w Poznaniu lub okolicach nową motoarenę (przestrzeń idealną dla fanów sportów motorowych), czy poszukamy innych rozwiązań. Będziemy musieli jednak za jakiś czas spojrzeć prawdzie w oczy i zdecydować się na jakieś rozstrzygnięcie. Na razie dyskusję pozostawiam użytkownikom i zarządcom toru. Muszą być oni świadomi, że ich działalność przeszkadza wielu ludziom, obniżając jakość życia na sporym obszarze aglomeracji.

WYNIKI SONDY: Czy potrzebujemy w Poznaniu motoareny? Czytaj tutaj.

NASZA SONDA: Czy Poznań może być polską stolicą sportów motorowych? Zobacz tutaj.

Zdjęcie Paweł F. Matysiak

 

Dodaj komentarz