Paderewski jako showman nie zapominał jednak o sprawach ojczyzny. Grając na fortepianie podczas bankietów, potrafił ugrać kwestie istotne dla rytmu życia obywatelskiego. Jak się przekonujemy robił to świadomie – z precyzją polityka i kokieterią artysty. Jak to robił? Oczywiście, w sposób godny wirtuoza.

Spektakl w listopadzie ma być grany w Warszawie, a już wkrótce w Ameryce. Na spotkanie z Paderewskim można w Poznaniu udać się realnie w dwa miejsca – pod pomnik przed Akademią Muzyczną i do Teatru Muzycznego. A może te dwie wizje tego człowieka – pomnikowa i na wskroś osobista, uzupełnią się? O tym tańczy i śpiewa nasz musical.

Dominik Górny

Zdjęcia: Virtuoso, Teatr Muzyczny w Poznaniu, fot. Michał Kordula