Na placu Wolności i al. Marcinkowskiego widać już tylko ostatnie elementy konstrukcji, które jeszcze niedawno był tętniącą życiem Strefą Kibica. Wielu poznaniaków mijanych w okolicach strefy przyznaje, że mimo obaw, to było wspaniałe miejsce dla wszystkich: dzieci, dorosłych, fanów piłki, ale i miłośników muzyki. To było także miejsce lekcji tolerancji, przyjaźni. Szkoda, że już go nie ma i nie będzie. Jak mówi prezydent miasta nawet na mniejszą skalę to olbrzymi wysiłek finansowy. Jedno jest pewne, pl. Wolności okazał się być kapitalną przestrzenią w mieście dla organizowania imprez masowych.
Fot. J. Podolski