Poniżej kolejna relacja z grupy 19 Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki do Częstochowy, nad którą patronat sprawuje Nasz Głos Poznański.

Jeden z najtrudniejszych odcinków za nami – dotarliśmy do Mokrska i teraz już z górki! W drogę ruszyliśmy o 5:40 zachwyceni rześkim porankiem. Tablica „Opatów” pojawiła się błyskawicznie. Czekały już na nas inne grupy, by wziąć udział w wspólnej mszy świętej. Dziś modliliśmy się za rodziny i małżeństwa. Ksiądz Dawid, przewodnik grupy 17, wygłosił piękne kazanie w którym apelował, byśmy nie ulegali nowoczesnym trendom i kultowi przedmiotów jednorazowego użytku, gdyż nie jest to odpowiedni fundament pod małżeństwo oraz rodzinę.
Już podczas eucharystii dochodziły do nas apetyczne zapachy dzisiejszego obiadu. Wzorem ubiegłego roku spożywaliśmy go tuż po mszy. Niemiłą niespodzianką okazał się deszcz, który utrudniał jedzenie i nieco zniechęcał do dalszego marszu. Na szczęście, ustał równie szybko, jak się pojawił i zamiast niego wróciło upalne słońce, a wraz z nim plaga muszek, tzw. „przecinków”. Dlatego też jeśli ktoś widział dziś maszerujący tłum ludzi drapiących się po rękach, nogach czy głowach, istnieje duże prawdopodobieństwo, że była to grupa 19.

Na ostatnich odcinkach absolutnie nie brakowało nam poczucia humoru – były piosenki wykonane przez najmłodszych pątników, żarty księdza przewodnika, kleryków oraz studia 19. Do Mokrska dotarliśmy zmęczeni, ale dumni – daliśmy radę!

Kinga Wawrzyniak-Dolata

Czytaj także: Poznańska Piesza Pielgrzymka: dzień  ósmy grupy 10 – kliknij tutaj