Poznańska debata: „Katolik a polityka”


W Pałacu Działyńskich przy Starym Rynku w Poznaniu wczoraj wieczorem odbyło się kolejne spotkanie z cyklu Poznańskich Debat Społecznych zatytułowane „Katolik a polityka”.

Poznańska debata 01 Poznańska debata 02 Poznańska debata 03 Poznańska debata 04

Organizatorzy debaty zaprosili uczestników do zastanowienia się nad kondycją życia politycznego i kultury politycznej. Rozmawiano także o tym, czy polityka nie przypomina w dzisiejszych czasach przeciągania liny, małej wojny domowej oraz czy istnieje neutralność światopoglądowa państwa.

– Katolik świecki jest zobowiązany do uczestnictwa w życiu politycznym, starając się przybliżać rozwiązania władzy świeckiej do tego, czego pragnęlibyśmy jako uczniowie Jezusa Chrystusa – podkreślił ks. dr Paweł Deskur, sekretarz Rady Społecznej przy arcybiskupie poznańskim.

W toku dyskusji przypomniał on także, przytaczając tezę prof. Łączkowskiego, że nie istnieje neutralność światopoglądowa państwa: – Neutralność światopoglądowa państwa oznacza, że państwo jest laickie, bo mamy do czynienia tylko z dwoma systemami wartości: chrześcijańskim i laickim. Jeśli państwo miałoby być neutralne to musiałoby popierać światopogląd laicki – czyli nie może być neutralne, bo zawsze przyjmuje jakiś światopogląd.

Maciej Musiał, były wojewoda poznański i wielkopolski podkreślił niski poziom debat politycznych w telewizji i zaznaczył, że dzisiejsza definicja polityki upodabnia się do tej z czasów komunistycznych, jednocześnie wskazując, że naszą – katolików – rolą jest odwracanie tego trendu: – Można odnieść wrażenie, że po 25 latach wróciliśmy do starej definicji polityki, że polityka to wszelkie działania związane ze zdobyciem i utrzymaniem władzy, a w takim postrzeganiu polityki nie ma miejsca na troskę o dobro wspólne. Musimy dawać świadectwo, że tak nie musi być.

Kolejny z gości – Janusz Pałubicki, działacz opozycji w okresie PRL-u, minister, koordynator służb specjalnych w rządzie Jerzego Buzka – zwrócił uwagę, że „wierzącym, i Kościołowi wytrąca się dziś w publicznym oglądzie argument wiarygodności. Kościół i środowiska ludzi wierzących stanowią konkurencję dla mediów, które chciałyby przejąć władzę nad społeczeństwem w kwestii podawania pomysłów na życie, codziennie je zmieniając”. Zaznaczył też, że w polityce nie ma miejsca na zasady i wartości, rządzi się ona prawami handlu: „ja dziś poprę ciebie, a ty jutro poprzesz mnie”.

Prelegenci odpowiadali także na pytania uczestników spotkania.
Na pytanie o granice kompromisu dla katolika w polityce ks. dr Deskur odpowiedział przywołaniem wyjaśnienia z „Noty doktrynalnej o niektórych aspektach działalności i postępowania katolików
w życiu politycznym”, wydanej przez Kongregację Nauki i Wiary: „że jeśli w systemie demokratycznym nie ma możliwości uzyskania demokratycznej większości dla naszego rozwiązania, to katolicki polityk po wyrażeniu swojej opinii zgodnej z Ewangelią, może oddać glos za rozwiązaniem kompromisowym, które jest lepsze od prawa, które obecnie funkcjonuje”.

Do pytania czy można działać w polityce w pojedynkę, odniósł się Maciej Musiał mówiąc, że jest to możliwe w małym środowisku, np. osiedla, „na wyższym, krajowym szczeblu nie jest to już możliwe, ponieważ trzeba mieć kontakt z innymi członkami wspólnoty i trzeba dysponować środkami przekazu.

Uczestnicy debaty byli także ciekawi zdania prelegentów na temat wypowiadania się Kościoła na tematy polityczne. Ks. dr Deskur wyjaśnił, że politykowanie z ambony jest ostatnią rzeczą, jakiej życzą sobie wierni i dopowiedział: – Kiedy kapłan wchodzi na ambonę, to przestaje być obywatelem państwa, staje się przedstawicielem Ewangelii. Kościół jest powszechny, wiec musi mieć równy dystans do wszystkich.

Z kolei Pałubicki stwierdził, że „Jako niewierzący uważam, że jeśli państwo ma deklarować obojętność światopoglądową, to wcale nie znaczy, że Kościół ma ją deklarować. To nie jest to samo.

Wskazał jednak, że wypowiadanie się z ambony na tematy polityczne może mieć odwrotny skutek do zamierzonego.

Musiał dodał, że istnieje rozwiązanie tej trudnej kwestii: „o polityce w parafii, we wspólnocie trzeba mówić codziennie a nie tylko w niedziele wyborczą. Po to, żeby Polacy mieli większą świadomość, co się wokół nich dzieje”.

Ks. dr Deskur dodał, że środowiska lewicowe wmówiły nam, że nie ma żadnego constans.

– To jest problem słabości naszego katolicyzmu. Jako katolicy nie możemy dać sie zapędzić w taką sytuację, że w dniu wyborów nie wiemy na kogo głosować. Jeśli wybierzemy odpowiednia osobę, przygotujemy ją i staniemy za nią wszyscy murem, to jesteśmy w stanie wprowadzić ją do parlamentu – argumentował prelegent.

Poniedziałkowe spotkanie rozpoczęło się mszą św. o godz. 18:00 w kościele oo. Franciszkanów na Wzgórzu Przemysła w Poznaniu.

„Poznańskie Debaty Społeczne” to kontynuacja organizowanych przez Akcję Katolicką wcześniejszych „Spotkań osób zaangażowanych w życie publiczne” oraz „Debat Poznańskich”.
Celem inicjatywy jest stworzenie przestrzeni do debaty na ważne i aktualne tematy dotyczące Polski, naszego regionu – Poznania i Wielkopolski – oraz Kościoła.

Organizatorem inicjatywy jest Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej Archidiecezji Poznańskiej wraz z Klubem Inteligencji Katolickiej, Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży Archidiecezji Poznańskiej, Korporacją Akademicką Magna Polonia oraz Ruchem Kultury Chrześcijańskiej „Odrodzenie”.

 

Dodaj komentarz