Załoga Tomasz Foltyn i Szymon Marciniak z zespołu Foltyn Rally Team zajęła pierwsze miejsce w swojej klasie i czwarte w klasyfikacji generalnej na słynnym odcinku Karowa, podczas 53. Rajdu Barbórka w Warszawie, wyprzedzając takie nazwiska jak: Kuchar, Brzeziński czy Oleksowicz. Cały rajd zakończyli na trzecim miejscu.

Prawie 90 załóg stanęło na starcie 53. Rajdu Barbórka, który odbywał się 11-12 grudnia w Warszawie. Zawodnicy walczyli nie tylko o puchary czy miejsca na podium, ale głównie o przejazd ulicą Karową, gdzie dostaje się zaledwie 30 załóg, które osiągną najlepsze wyniki w swojej klasie. Ponadto, Karowa co roku transmitowana jest „na żywo” w telewizji TVP.

Rajd Barbórka składał się z 6 odcinków specjalnych na obiektach: Tor Służewiec, Autodrom Bemowo, PGE Narodowy. Po dwóch pierwszych załoga Foltyn/Marciniak zajmowała dalekie, 7 miejsce w klasie. – Źle dobraliśmy opony – wyjaśnia Tomasz Foltyn. – Straciliśmy dużo czasu do pierwszego serwisu. Po wymianie opon pojechaliśmy znacznie lepiej.

Na trzecim odcinku – Autodrom Bemowo, Foltyn/Marciniak uzyskali najlepszy wynik w klasie. Dalej było już tylko lepiej. – Udało się nadrobić część straconego czasu i zakończyliśmy rajd na trzecim miejscu – dodaje Tomasz Foltyn. Dzięki takiemu wynikowi zespół zakwalifikował się do przejazdu ulicą Karową w Warszawie, gdzie bardzo długo prowadził, uzyskując najlepszy czas w klasyfikacji generalnej a jadąc teoretycznie w najsłabszej klasie. Ostatecznie, załoga Foltyn Rally Team, zajęła tam pierwsze miejsce w klasie a czwarte w generalce. – To dla nas ogromny sukces – mówi Szymon Marciniak. – Teraz musimy skupić się nad sezonem 2016, żeby pojechać jeszcze lepiej.