Poznań pamięta o więźniach obozu Lager Glowna


Przedstawiciele władz samorządowych i centralnych, a także młodzież szkolna oddali we wtorek hołd pamięci więźniów niemieckiego obozu przesiedleńczego Lager Glowna. W kilkumiesięcznym okresie jego działalności osadzonych było w nim ponad 30 tys. osób z Poznania i okolic. Zobacz fotogalerię z tego wydarzenia, którą przygotował Hieronim Dymalski. 

Obchody 80. rocznicy pierwszych transportów więźniów do obozu Lager Glowna odbyły się przy ul. Bałtyckiej pod tablicą pamiątkową upamiętniającą miejsce, gdzie od końca października 1939 r. do maja 1940 r. działał niemiecki obóz przesiedleńczy. Trafiali do niego w przeważającej większości Polacy wytypowani przez Niemców według ściśle określonych kryteriów.

Uroczystość prowadził Kacper Awzan z Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Poznaniu.  Zastępca Prezydenta Miasta Poznania Jędrzej Solarski odczytał okolicznościowy list.

– Niemiecki reżim nazistowski za szczególnie groźnych uznał tych przedstawicieli narodu polskiego, którzy zasłużyli się wytrwałą pracą dla swojej ojczyzny. Byli wśród nich działacze społeczni, reprezentanci świata nauki i kultury, nauczyciele, duchowni, przedsiębiorcy, harcerze czy samorządowcy. W obozie przebywał również ówczesny prezydent Poznania, Cyryl Ratajski – powiedział Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania.

W imieniu Świadków Historii głos zabrał Henryk Walendowski – Prezes Stowarzyszenia Społeczny Komitet Budowy Pomnika Wypędzonych w Poznaniu, wspominając wydarzenia sprzed 80 lat.

– Był wieczór 13 lutego 1940 r., kiedy do mieszkania mojej 6-osobowej rodziny weszli Niemcy. Usłyszeliśmy tylko: Fünfzehn minuten! Raus! Te słowa mocno zapadły mi w pamięć, bo oznaczały dla nas grabież całego majątku, zajęcie domu na Dębcu i wypędzenie na mróz. W miejscu, gdzie dziś znajduję się tablica, wtedy zlokalizowany był 3-hektarowy obóz. Baraki były pełne wszy, pcheł i pokrzykiwań naszych oprawców, a za łóżko służyła nam jedynie rozrzucona na betonie słoma. Miałem wtedy 4 lata –  wspominał Henryk Walendowski,  były więzień obozu Lager Glowna.

Jak podaje Instytut Pamięci Narodowej, przez cały okres działalności obozu osadzonych w nim było ok. 33 tys. 500 osób, z których prawie 33 tys. wysiedlono do Generalnego Gubernatorstwa – wśród nich ponad 31 tys. Polaków, 1112 Żydów oraz ok. 450 Romów. Spośród wysiedlonych ok. 27 tys. osób było mieszkańcami Poznania. Ustalono także przypadki śmierci co najmniej 26 więźniów, w połowie osób starszych i pięciorga dzieci. Obóz znajdował się na terenie przedwojennych magazynów wojskowych w dzielnicy Główna. W jego skład wchodziło pięć baraków w tym trzy drewniane, a także murowany budynek administracji niemieckiej oraz zabudowania gospodarcze.

W obozie Lager Glowna przetrzymywano wielu zasłużonych dla Poznania i Wielkopolski postaci, wśród nich byli m.in. Cyryl Ratajski, prezydent Poznania, prof. Michał Sobeski, współtwórca Uniwersytetu Poznańskiego, ppłk dr Leon Drożyński, lekarz i społecznik, przewodniczący Wydziału Lekarskiego Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk czy ks. Józef Prądzyński, organizator życia społeczno-gospodarczego i katolickiego w Wielkopolsce.

Organizatorami uroczystości byli: Stowarzyszenie Społeczny Komitet Budowy Pomnika Wypędzonych w Poznaniu, Miasto Poznań oraz Instytut Pamięci Narodowej. Więcej o historii Lager Glowna można przeczytać w tekście Adama Kaczmarka ilustrowanym archiwalnymi zdjęciami: Lager Glowna 1939-1940 (wystarczy kliknąć).

Zobacz fotogalerię z 80. rocznicy pierwszych uwięzień w niemieckim obozie przesiedleńczym Lager Glowna – Poznań, którą przygotował Hieronim Dymalski:

 

 

Dodaj komentarz