Mimo coraz trudniejszej sytuacji dyrekcja placówki i jej pracownicy są dobrze przygotowani na wzrost zachorowań. Obecnie w szpitalu jest 365 łóżek dla osób z zakażeniem lub podejrzeniem zakażenia koronawirusem, w tym 40 łóżek intensywnej terapii. Liczbę tę można zwiększyć do 406 w układzie standardowym, a uwzględniając wykorzystanie przestrzeni, które nie służą w trybie zwyczajnym hospitalizacji – do ponad 500.
Pomagają też poznaniacy – do tej pory na konto szpitala im. J. Strusia wpłynęło 11,2 mln zł wpłat – pieniądze przeznaczane są na walkę z koronawirusem.
Przygotowany jest także Szpital Miejski im. Franciszka Raszei – każdy pacjent, który ma tam trafić, przechodzi obowiązkowe badanie na obecność koronawirusa. Strategia testowania przesiewowego zdaje egzamin – co najmniej raz w tygodniu wykrywani są w ten sposób zakażeni pacjenci. Dzięki szybkim badaniom i ich izolacji udaje się uniknąć poważnych ognisk epidemii w szpitalu.
dla mnie to już jest smieszne