Poznań po nawałnicy


Włączane są kolejne sygnalizacje świetlne. Wczoraj nie działało ich 38, dziś już tylko pojedyncze, m.in: Szydłowska – Piątkowska, Słowiańska – księcia Mieszka I, Towarowa – Powstańców Wlkp., Bukowska – Ławica.

Hala sportowa

Prawdopodobnie również ulewny deszcz przyczynił się do zawalenia części dachu hali sportowej na os. Pod Lipami (na powierzchni ok. 300m2). Sprawę bada Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który powołał specjalną komisję do zbadania okoliczności i przyczyn zdarzenia – znajdują się w niej również przedstawiciele miasta.

– Przeprowadziliśmy pierwszą część oględzin obiektu – mówi Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. – Ponad wszelką wątpliwość ustaliliśmy, że mamy do czynienia z katastrofą budowlaną. W związku z tym prowadzimy postępowanie wynikające z przepisów prawa budowlanego. Wiadomo już, że uszkodzeniu uległ element konstrukcyjny – dźwigar. Musimy więc sprawdzić, czy projekt był prawidłowo wykonany, przyjrzeć się kwestiom wykonawczym oraz sposobom odprowadzania wody z bardzo dużej połaci dachu.

Na szczęście podczas zdarzenia nikomu nic się nie stało – dyrektorka placówki błyskawicznie zarządziła ewakuację, a nauczyciele sprawnie wprowadzili uczniów. AW

Czytaj także:

Strażacy odnotowali około 1700 interwencji w Poznaniu i powiecie

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz