Poznańskie schronisko z nazwą od Disneya


– Schronisko będzie działać w nowej, szerszej formule – mówi Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta Poznania. – Chcemy, by było zintegrowanym centrum dla zwierząt i wszystkich mieszkańców Poznania i metropolii poznańskiej, którzy są ich miłośnikami. Mamy do dyspozycji bardzo duży teren, więc wykorzystamy go jak najlepiej. Planujemy nowoczesne, ogólnodostępne wybiegi dla psów – część z nich będzie zadaszonych – wraz z profesjonalną infrastrukturą. Będzie można tam skorzystać z porad profesjonalnych behawiorystów oraz trenerów zwierząt. Chcemy też stworzyć basen dla psów, miejsce, przy którym latem będą mogli zrelaksować się nie tylko zwierzęta, ale i ich właściciele.

Kompleks ma łączyć w sobie wiele funkcji. Jakich – o tym zdecydują sami poznaniacy. W planach są szerokie konsultacje społeczne, które odpowiedzą na pytanie, czego oczekują w nowym schronisku miłośnicy zwierząt z Poznania i okolic. Na razie miasto zachęca do współpracy prywatne firmy, które chciałyby zainwestować w pobliżu nowego schroniska i zapewnia dostęp do uzbrojonego i atrakcyjnie umiejscowionego terenu. Chodzi o to, by w niedalekiej przyszłości w sąsiedztwie schroniska można było skorzystać z usług psiego fryzjera, lekarza weterynarii lub trenera, wykąpać psa oraz zapewnić mu szereg atrakcji.

– To będzie najbardziej innowacyjne schronisko dla zwierząt w Polsce – podkreśla Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych, które organizują przetarg. – Tworząc jego projekt, korzystaliśmy z wzorców stosowanych na zachodzie Europy. Przy schronisku powstanie obszerne i zmodernizowane zaplecze weterynaryjne z podziałem na strefy dla zwierząt chorych i zdrowych – obecnie nie ma miejsca na ich wydzielenie. Takie rozmieszczenie psów i kotów ograniczy rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. Znajdzie się też więcej przestrzeni na organizację zajęć edukacyjnych dla dzieci i młodzieży, spotkań z behawiorystami i kursów dla przyszłych właścicieli psów. Będą również specjalne pomieszczenia, w których zwierzęta będą mogły uczyć się przebywania w warunkach domowych. Wolontariusze czy przyszli właściciele będą mogli przyzwyczajać podopiecznych schroniska do życia w mieszkaniu. Dzięki temu oddane do adopcji zwierzęta lepiej zaaklimatyzują się w nowych domach.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz