Ostatecznie losy partii rozstrzygnął tie-break, w którym też nie brakowało zwrotów akcji. Początek dodatkowej rozgrywki zdecydowanie należał do Bośniaka, który błyskawicznie objął prowadzenie 3:0, a następnie 5:2. Jednak od tego momentu, Tseng podniósł poziom swojej gry, grał dokładnie i starannie dobierał kierunki uderzeń. Były lider juniorskiego rankingu cztery piłki z rzędu i doprowadził do meczbola. Nie skończył jednak meczu przy pierwszej okazji, finalnie potrzebował do tego trzech szans. Ostatecznie Tseng zwyciężył 7:5, 7:6 (9-7).
– Dziś był bardzo trudny mecz, bo mój przeciwnik świetnie serwował. Nie miałem wielu okazji przy jego podaniu i dlatego wynik był wyrównany. Kluczem do tego zwycięstwa było moje nastawienie mentalne, szczególnie w końcówce. Walczyłem o każdą piłkę i byłem skoncentrowany na każdym punkcie – ocenił po meczu juniorski triumfator Roland Garros i Wimbledonu z 2018 roku.
Fot. Dawid Szafraniak / Poznań Open 2022