POZNAŃ OPEN: Młody Rosjanin sprawił kolejną niespodziankę


Co ciekawe, łatwiejszym dla Kolara okazało się już na samym początku przełamanie Rosjanina niż późniejsze wygranie własnego podania, które kosztowało Czecha dużo więcej wysiłku, lecz również zakończyło się sukcesem i prowadzeniem w pierwszym secie 2:0. Od tego momentu obaj tenisiści zgodnie zaczęli wygrywać gemy przy własnym serwisie, choć pierwszy z nich był długi i bardzo zacięty, jednak Szewczenko przechylił go ostatecznie na swoją korzyść. Zmieniło się to jednak w szóstej części pierwszego seta, gdy to Rosjanin wyrównał stan rywalizacji (na po 3). Wyraźnie to dodało mu skrzydeł, gdyż po chwili, od wyniku 4:4, wygrał on dwa kolejne gemy i całego pierwszego seta 6:4.

– Na początku meczu Kolar wywierał na mnie sporą presję, przełamał mnie, a ja popełniałem głupie błędy. Dopiero później zacząłem lepiej grać, a moje uderzenia stały się bardziej agresywne, co przełożyło się na wygranego seta – podsumował pierwszą partię Shevchenko.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz