Poznań Open: Misterzy mokrych podkoszulków


Prawie 3 godziny trwał pierwszy ćwierćfinał challengera Poznań Open 2014. Biorąc pod uwagę fakt, że turniej rozgrywany jest na mączce ceglanej, nie powinno to nikogo dziwić jednak warunki, w jakich musieli toczyć swój bój Joao Suoza i Adrian Ungur dalekie były od komfortowych.

Niemal 30 stopni Celsjusza w cieniu i żar lejący się z nieba, spowodowały, że obaj tenisiści raz po raz sprawiali wrażenie, jakby brali udział w Maratonie Piasków – morderczym biegu przez pustynię Sahara.

– Jestem w Europie od trzech miesięcy, ale jeszcze w taki upalne nie grałem – takie stwierdzenie z ust Brazylijczyka wiele wyjaśnia, bowiem poznańska aura daje się we znaki nie tylko tenisistom, ale również publiczności, która pomimo wysokie temperatury licznie dzisiaj przybyła do Parku Tenisowego Olimpia.

Pierwszy set był bardzo zacięty i wyrównany, ale ostatecznie zakończył się wynikiem 7:5 dla Brazylijczyka. Rumun dał się przełamać po raz pierwszy właśnie w 12. gemie a sam nie wykorzystał 3 break pointów we wcześniejszej fazie pierwszej partii.

Drugi set rozpoczął się bardzo podobnie i znów, w 5. gemie doszło d szans na przełamanie dla Ungura. Tym razem jednak Rumun dopiął swego i dwugemowe prowadzenie utrzymał do końca tego seta.

Zanim panowie rozpoczęli decydujące starcie, obaj przebrali swoje przemoczone do granic możliwości koszulki a Souza zaszył się nawet na chwilę w czeluściach szatni poznańskiego klubu.

I znów, gra toczyła się w myśl zasady „gem za gem” aż do – a jakże mogłoby być inaczej – 5. gema w którym to Ungur przełamał swojego rywala. Błyskawicznie wygrał potem swoje podanie i na tablicy wyświetlił się wynik 4:2 na korzyść mieszkańca Bukaresztu. W tym momencie jednak, nowe życie wstąpiło w Joao Souzę i kolejne 4 gemy rozstrzygnął na swoją korzyść. Po ostatniej piłce meczu Brazylijczyk cieszył się, jak dziecko z awansu do półfinału a przeciwnika, z którym przyjdzie mu się zmierzyć wyłoni spotkanie turniejowej „1” Blaża Roli z Ruim Machado.

 Joanna Sakowicz-Kostecka

wielokrotna mistrzyni Polski w tenisie, obecnie komentatorka Eurosportu i TVP Sport

Zdjęcia Piotr i Paweł Rychter

Dodaj komentarz