Rozstawiony z numerem 1 Słoweniec Blaz Rola w ćwierćfinałowym meczu pokonał dzisiaj Portugalczyka Rui Machado 1:6, 6:1 i 6:2.
– To był najlepszy mecz turnieju – powiedział Wojciech Fibak.
Machado, triumfator Poznań Open w 2011 roku, zaczął znakomicie, bo od przełamania rywala. Potem grał pewnie, udanie atakował. Rola momentami był bezradny. Niektórzy, komentowali, że to skutki udziału w turniejowym bankiecie w jednym z poznańskich kasyn. Set skończył się wygraną 6:1 Machado, któremu wszystko wychodziło. Pierwszego gema drugiego seta wygrał bez straty punktu. Przy stanie 1:1 i 15:0 dla Machado Rola poprosił o przerwę medyczną. Po pomocy lekarza wrócił na kort jak nowy. Zachciało mu się grać i… wygrał pozostałe gemy.
Trzeci set był bardzo wyrównany, czego nie oddaje wynik 6:2 dla Roli.
– Co się stało po przerwie medycznej? Nic. Nie zmieniłem mojej gry – mówił po meczu Rola. Grałem tak samo. To Machado osłabł, ale w trzecim postawił wysoko poprzeczkę. Musiałem szukać różnych rozwiązań, by wygrać.
– Przerwa medyczna wybiła mnie z rytmu i trudno było do niego wrócić – powiedział Machado.
Zdjęcia Piotr i Paweł Rychter