Polacy wciąż grają w turnieju Poznań Open. W piątkowy wieczór do półfinału debla awansowali Mateusz Kowalczyk i Kamil Majchrzak. Ten pierwszy ma szansę na powtórzenie ubiegłorocznego sukcesu, bo wygrał wówczas poznański challenger w grze podwójnej. Patronat medialny nad turniejem sprawuje Nasz Głos Poznański.

Polacy ograli w ćwierćfinale braci Sabanow, Iwana i Mateja 6:4, 7:6 (7-1). Następnymi przeciwnikami będą Amerykanie James Cerretani oraz Max Schnur, którzy są rozstawieni w imprezie z numerem 1. To spotkanie zostanie rozegrane w sobotę w Parku Tenisowym Olimpia. Tego samego dnia o godzinie 20.30 przy sztucznym oświetleniu odbędzie się finał debla.

Polska para na kort wyszła pozytywnie nastawiona i odzwierciedlała to w swoim tenisie. Starał się grać ofensywnie, przecinali bardzo szybko akcje przy siatce i uzupełniali się w grze na linii końcowej. Dobra i solidna gra Kowalczyka oraz Majchrzaka doprowadziła do wygrania przez nich seta 6:4.

W drugiej partii to Chorwaci poprawili swoją dyspozycję, popełniali mniej błędów, wygrywali tez ważne piłki. Jednak polska para utrzymywała swoją dobrą formę, co dostarczyło widzom wielu emocjonujących akcji i możliwość podziwiania różnorodnych uderzeń. Bracia Sabanow mieli dwie piłki setowe przy stanie 5:3, jednak Polacy zachowali spokój i odrobili straty. Ostatecznie doszło do tiebreaka, którego para Kowalczyk-Majchrzak rozegrała fantastycznie, ostatecznie oddając swoim przeciwnikom tylko jeden punkt.

Po zakończeniu meczu polski team podziękował publiczności za doping. – Nie był to łatwy mecz, przeciwnicy zagrali dobre spotkanie. Mimo wszystko jestem zadowolony z naszej gry, w ważnych momentach potrafiliśmy wejść na wyżyny swojego dobrego tenisa – podsumował po meczu Kowalczyk. Trzymamy kciuki za sobotni półfinał! Nie ma jednak wątpliwości, że poprzeczka będzie zawieszona wyżej.

Czytaj także:

Wstęp na weekendowe mecze za darmo: kliknij tutaj

Fot. Paweł i Piotr Rychter / Poznań Open