Poznań Open 2016: Dembek powalczył z turniejową „jedynką”


Podczas wtorkowej sesji wieczornej Poznań Open 2016 zmierzyli się Radu Albot oraz Michał Dembek. Lepszy okazał się rozstawiony z „jedynką” Mołdawianin, który pokonał grającego z „dziką kartą” 18-letniego Polaka 6:3, 6:2.

albot dembek albot dembek

Dembek to była ostatnia polska nadzieja w turnieju głównym singla. Wcześniej odpadli Kamil Majchrzak, Hubert Hurkacz oraz Marcin Gawron. Po wieczornej sesji, podczas której rozegrano pierwsze w historii poznańskiego challengera spotkanie gry pojedynczej przy sztucznym oświetleniu, nie ma już reprezentantów Polski w głównej drabince.

Zdecydowanym faworytem był Radu Albot, który jest wyżej notowany w rankingu ATP (92. miejsce) od Michała Dembka (obecnie 775. pozycja). Mołdawianin posiada także większe doświadczenie niż 18-letni Polak. Na początku meczu widać było lekkie spięcie naszego tenisisty, który popełniał dużo niewymuszonych błędów, starał się zagrywać mocne piłki, jednak i one nie robiły na Albocie wrażenia. On podszedł do pojedynku ze spokojem, który pozwalał mu panować nad sytuacją na korcie. Natomiast już pod koniec pierwszej partii można było zauważyć, że Dembek zdecydowanie się rozluźnia i toczy wymiany, jak równy z równym. Zaskoczył też turniejową „jedynkę” kilkoma naprawdę silnymi serwisami, nie zabrakło także asów. Ostatecznie jednak solidna gra Albota dała mu zwycięstwo w pierwszym secie 6:3.

Druga partia rozpoczęła się emocjonująco. Dembek wytrzymywał długie wymiany, kończył także wiele piłek. Albot nadal utrzymywał swoją grę na wysokim poziomie, co sprawiło, że mecz obfitował w fantastyczne zagrania z obu stron, które zachwycały poznańską publiczność. W decydujących momentach gemów doświadczenie Albota brało jednak górę. Po zaciętej walce Mołdawianin triumfował ostatecznie 6:3, 6:2.

– To było ciekawe spotkanie. Mój przeciwnik dobrze serwował, więc skupiałem się na returnie. Cieszę się ze zwycięstwa i czekam na następny pojedynek – podsumował Albot.

Jest to jeden z takich meczów, w których wynik nie odzwierciedla sytuacji na korcie. Dembek pokazał, że może w przyszłości osiągać naprawdę duże sukcesy. Albot natomiast potwierdził swoją grą, że przyjechał w tym roku wygrać poznański turniej.

Dodatkowo może cieszyć fakt, że mecz dnia zapewnił widzom dużo tenisowych wrażeń.

– Trzeba przyznać, że było to niesamowite doświadczenie, moim rywalem był zawodnik z pierwszej setki ATP i jeszcze ta nocna sesja. Dwa tygodnie temu oglądałem jeszcze Radu w Wimbledonie, a teraz mogłem z nim zagrać – powiedział Dembek. Młody Polak z pewnością dużo wyniósł z tego meczu, co zaprocentuje w przyszłości. – Wiem już teraz, ile mi brakuje do zawodników z pierwszej setki rankingu. Będę czerpał z tego doświadczenia w następnych turniejach – dodał Polak.

W następnej rundzie Albot zmierzy się z kwalifikantem, Pedro Sousą z Portugalii. Ten pojedynek jutro nie przed godziną 17 na korcie centralnym.

Czytaj także:

Hubert Hurkacz odpadł po kapitalnej walce – kliknij tutaj
Marcin Gawron, choć był bliski wygrania pierwszego seta, ostatecznie przegrał z Oriolem Rocą Batallą 6:7 (4-7), 2:6 – więcej o tym meczu czytaj tutaj-kliknij

Fot. Piotr i Paweł Rychter / Poznań Open

Dodaj komentarz