POZNAŃ: Akademickie Mistrzostwa Polski w siatkówce


Drużyna AGH miała trochę problemów z awansem, bo zarówno dwa mecze grupowe, jak i spotkanie ćwierćfinałowe z Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie wygrała po tie-breakach. – Oni są drużyną ligową, a my akademicką, więc oczywiście to oni byli faworytem. Ale my graliśmy radosną siatkówkę, nakręcaliśmy się zabawą i dotrzymywaliśmy im kroku – mówił rozgrywający olsztyńskiej drużyny Karol Jankiewicz. Olsztyńska drużyna po meczu spieszyła się do hotelu, by obejrzeć w akcji swoich starszych kolegów z AZS Olsztyn, którzy w półfinale PlusLigi mierzyli się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Podobnie pewnie myślał trener AGH Andrzej Kubacki, w przeszłości wieloletni szkoleniowiec kędzierzyńskiej drużyny. – Moja drużyna wygrała z drużyną z Olsztyna i mam nadzieję, że ZAKSA też to zrobi – śmiał zaraz po ostatniej piłce ćwierćfinału.

W ćwierćfinałach turnieju pań po tie-breakach awans wywalczyły PWSZ Krosno i UMSC Lublin. – W pierwszym secie nie grałyśmy swojej siatkówki, zwłaszcza w zagrywce. Później było już dużo lepiej i cieszymy się z awansu. Same trochę jesteśmy zaskoczone tym, jak dobrze nam idzie – cieszyła się kapitan UMCS i najlepsza zawodniczka ćwierćfinału Sylwia Opszyńska.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz