Porażka Lecha Poznań z Koroną w Kielcach w tragicznym stylu


Gra Lecha nie była w ogóle składna, jednak nie był to pierwszy raz, gdy poznaniacy nie mieli pomysłu na grę. Można było odnieść brak jakiegokolwiek planu taktycznego nakreślonego na to spotkanie, albowiem poznaniacy walili głową w mur.

Jednak najgorsze dla kibiców miało dopiero nadejść. Rzut karny w ostatniej minucie, do piłki podchodzi Christian Gytkjaer i Zlatan Alomerović wyczuł intencje Duńczyka broniąc strzał z wapna. Kibice Kolejorza mają prawo być rozgoryczeni, a nawet wściekli po takim spotkaniu w wykonaniu ich „pupili”. Pozostaje jedynie mieć nadzieje, że passę tragicznych występów na wyjeździe poznaniacy przełamią w niedzielę w Warszawie podczas meczu z Legią.

Poznaniacy od dziesięciu meczów nie potrafią wygrać na wyjeździe. W spotkaniu. 24. kolejki ekstraklasy zespół trenera Bjelicy przegrał z Koroną Kielce 0:1. Po tym meczu Lech pozostał na trzecim miejscu w tabeli.

Nenad Bjelica: – Bardzo trudno nam strzelić bramkę na wyjeździe

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz