– Gratuluję drużynie gospodarzy, zagrali świetne spotkanie. Filip Małgorzaciak był nie do zatrzymania. Swoimi wybitnymi rzutami dodawał pewności siebie pozostałym zawodnikom. Nie mieliśmy recepty na Birama Faye, który zrobił double-double. Zbiórka ofensywna, w której jesteśmy jedną z czołowych drużyn w lidze, dzisiaj nie funkcjonowała po naszej stronie, za to świetnie działała po stronie gospodarzy. Mamy tego świadomość, że jeśli nie poprawimy gry defensywnej, szczególnie w pierwszej połowie, to będziemy mieli problem z wygrywaniem. Dziękuję mojemu zespołowi, bo daliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy. Mecz nie układał się po naszej myśli, a mimo to do samego końca staraliśmy się odwrócić stan rywalizacji. Musimy bezpiecznie wrócić do Poznania i wypocząć, bo w środę kolejny mecz – podkreślił na konferencji prasowej trener Enei Basketu Poznań, Przemysław Szurek.
– Gratulacje dla drużyny przeciwnej, rozegrała dobre spotkanie. Przegraliśmy zbiórkę, popełniliśmy więcej strat niż przeciwnicy. Widać było u nich świeżość. Nie spełniliśmy dzisiejszych założeń. Straciliśmy aż 86 punktów, a w takim wypadku z zespołem pokroju Sokoła trudno jest wygrać – dodał Patryk Stankowski.