„W związku z apelami, prośbami płynącymi z samorządów, instytucji, by pomóc w dezynfekcji pomieszczeń, obiektów użyteczności publicznej, musieliśmy zwiększyć ilość potrzebnego do tego sprzętu. Wcześniej posiadały go nieliczne jednostki, dziś to u nas standard” – powiedział Brandt.
Blisko 1,2 tys. razy strażacy pomagali dostarczać żywność i inne potrzebne sprawunki osobom pozostającym w kwarantannie. Wspierali również działania związane z informowaniem społeczeństwa o zagrożeniach. W ciągu ostatniego roku mieli ponad 420 takich wyjazdów.
Brandt przyznał, że w pierwszym etapie walki z koronawirusem do najważniejszych problemów należało pozyskanie środków ochrony osobistej dla strażaków.
„Z czasem coraz więcej osób zgłaszało się do nas z pomocą. Była akcja drukowania przyłbic, szyto nam maseczki. Nawiązaliśmy też współpracę ze służbą celną, udało nam się pozyskać kilkanaście tys. litrów przejętego przez celników spirytusu – posłużył nam do dezynfekcji ludzi i sprzętu” – powiedział.