Wielkopolanie planują urlopy. Z roku na rok coraz większym powodzeniem cieszy się polskie wybrzeże. Przyrost liczby zarezerwowanych kwater w popularnych miejscowościach dochodzi do 8 procent.

To już nie te czasy, że Polacy masowo podróżują do Tunezji, Grecji, czy Egiptu, by spędzić urlop na tamtejszych plażach. Do łask wracają plaże w Polsce. Ostatnio były wręcz oblężone. Latem desperaci wstawali o świcie, by zająć dobre miejsca i ogrodzić parawanem. Przyczyną tego wyboru jest coraz ładniejsza, upalna pogoda, występująca ostatnio nad Bałtykiem, a także niepewna sytuacja polityczna i gospodarcza na południu Europy i w północnej Afryce, zagrożenie terroryzmem.

Mieszkańcy Wielkopolski upodobali sobie środkowe wybrzeże.

– Od lat wiadomo, że nasz górski departament to Karpacz, natomiast chcąc skorzystać z uroków morza, podróżujemy do Kołobrzegu lub do Mielna. Można to poznać choćby po rejestracjach samochodów – śmieje się pan Andrzej, mieszkaniec podpoznańskiej Mosiny. Jego słowa znajdują potwierdzenie w konkretnych wyliczeniach. – Moja rodzina każde wakacje spędza nad Bałtykiem. Miejsca rezerwujemy z wyprzedzeniem – dodaje pan Andrzej.

Sytuacja taka zachęca wielkopolskich inwestorów do działania na wybrzeżu.

– Bałtyk wraca do łask. Widzimy to, staramy się tę sytuację wykorzystać. Właśnie budujemy luksusowe apartamenty „Baltin” w Mielenku. Zainteresowanie naszym przedsięwzięciem jest większe niż można było oczekiwać. „Baltin” oddamy do użytku latem, a już teraz sprzedaliśmy połowę lokali. Wielu naszych nabywców to osoby z Wielkopolski – informuje Hubert Bachorz, prezes jednej ze spółek inwestujących nad morzem. Informacje o tym przedsięwzięciu można znaleźć na www.baltin.pl .

Polacy z zainteresowaniem spoglądają na swoje morze, ale wyjazdy zagraniczne przekonały ich, że mają prawo oczekiwać co najmniej takiej samej jakości, jak w pensjonatach znajdujących się w ciepłych krajach. Wiedzą, że stać ich na odrobinę luksusu made in Poland. Nic dziwnego, że wszelkie możliwe wygody, a do tego atrakcje dla dorosłych i dla dzieci to w obiektach takich jak „Baltin” norma.