Polscy kajakarze niezawodni na inaugurację PŚ w Poznaniu!


Wspierani dopingiem polskich kibiców nasi kajakarze wiedli prym w biegach eliminacyjnych i licznie przebrnęli do finałów. Jako pierwsza do gry o medale przeszła męska, młodzieżowa czwórka K4 500 metrów w składzie Wojciech Pilarz, Valerii Vichev, Wiktor Leszczyński, Jarosław Kajdanek, a chwilę w ślad za nimi poszli Stepun, Korsak, Sławomir Witczak i Piotr Morawski, którzy w swoim wyścigu ustąpili jedynie Niemcom, czyli aktualnym mistrzom świata. Kajakarze nie zawiedli również w innych konkurencjach. Awans do finału K2 500 metrów zdobyli przyszli olimpijczycy, czyli Stepun i Korsak, oraz Leszczyński z Pilarzem, a szansę na drugi z rzędu medal PŚ w K1 500 metrów ma Sławomir Witczak, który w piątek wygrał swój przedbieg i bezpośrednio awansował do finału.

– Jako kadra pokazujemy, że krok po kroku idziemy w dobrym kierunku. Wiadomo, że nie wszystko dzieje się od razu, na sukces potrzeba czasu. W finałach powalczę z całych sił – deklarował po piątkowych startach Witczak. Wtórował mu Ryszard Hoppe, trener reprezentacji Polski kajakarzy. – Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Doszło do nas pięciu młodzieżowców, którzy przygotowują się do MMŚ i MME, tylko jedna osada potrzebowała półfinału do awansu do finału. Może w Poznaniu jest mniej ekip, niż w Szeged, ale to dalej mocne osady jak Niemcy, Ukraińcy czy Chińczycy. Zobaczymy, co nam się uda zdobyć. Na pewno łatwo skóry nie sprzedamy – zapewniał doświadczony szkoleniowiec.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz