Dzisiaj 206 728 osób ze 158 krajów uciekało przed ruchomą linią mety podczas 10. edycji Wings for Life World Run. Na starcie Biegu Flagowego w Poznaniu ustawiło się 7495 biegaczy i uczestników na wózkach. 6566 Polaków dołączyło do nich w innych miastach, dzięki aplikacji mobilnej. Jubileusz Wings for Life World Run zapisze się w historii dzięki wyjątkowemu osiągnięciu Katarzyny Szkody i Dariusza Nożyńskiego. Polka została globalną zwyciężczynią Wings for Life World Run z wynikiem 55,07 km, Nożyński (68,39 km) do końca rywalizował o globalne zwycięstwo ze startującym w Japonii Jo Fukudą (69,01 km).
– Biegniemy globalnie, w wielu krajach, o tej samej porze. Zbieramy pieniądze na badania mające na celu znalezienie skutecznej metody leczenia przerwanego rdzenia kręgowego. Jestem dumny, że jestem częścią tej historii już od 10 lat. – powiedział kierowca „lotnej mety”, Adam Małysz.
Największy bieg w historii zaczął się punktualnie o 13:00 lokalnego czasu (11:00 UTC). Rekordowa liczba 206 728 osób zaczęła biec, spacerować i jechać na wózkach na całym świecie, a 30 minut po starcie, w ślad za nimi wyruszyła ruchoma linia mety. Wszystko to
w szczytnym celu – by pomóc tym, którzy jeszcze biegać nie mogą. Opłaty startowe uczestników Wings for Life World Run przeznaczone są w całości na badania mające pomóc
w odnalezieniu metody leczenia urazów rdzenia kręgowego. Podczas 10. edycji udało się zebrać na ten cel 5,8 mln euro.
– Wings for Life World Run stało mi się szczególnie bliskie, gdy sam doznałem poważnej kontuzji, przez którą obecnie poruszam się na wózku. Mam jednak pewność, że wkrótce
z niego wstanę i będę mógł chodzić. Osoby z uszkodzonym rdzeniem kręgowym jeszcze takiej pewności nie mają i to dla nich dziś biegniemy. Wierzę, że dzięki wsparciu uczestników
z całego świata wyeliminujemy paraliż z życia! – powiedział kitesurfer Janek Grzegorzewski.