Na jednym z poznańskich skrzyżowań zdenerwowany kierowca poprosił o pomoc policjantów. Była godz. 17 i komunikacyjny szczyt, a on wiózł do szpitala poparzone dziecko.
W środę, dwóch policjantów ruchu drogowego z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu pełniło służbę na jednym ze skrzyżowań w mieście. Około godziny 17.10 podszedł do nich mężczyzna.
– Powiedział, że wiezie do szpitala poparzoną córeczkę, jednak z powodu popołudniowego szczytu ma z tym problem – informuje Maciej Święcichowski z poznańskiej policji. – Funkcjonariusze poinformowali o wszystkim dyżurnego. Następnie korzystając z sygnałów świetlnych i dźwiękowych, sprawnie przepilotowali mężczyznę z dzieckiem do szpitala przy ul. Krysiewicza.
Okazało się, że dziecko podczas zabawy w domu, wzięło do ręki gorący przedmiot i oparzyło sobie dłoń. Na szczęście po udzieleniu pomocy medycznej, mogło wrócić do domu.