Podsumowanie 2. kolejki Fortuna 1 Ligi


Ostatnie cztery wyjazdowe mecze GKS-u Katowice nie były udane. Trzy porażki i remis, do tego bilans bramkowy 1:4. Jednak w sobotę katowiczanie przerwali złą passę, pokonując beniaminka – ŁKS Łódź 1:0. – W Łodzi pokazaliśmy, że chcemy walczyć i zostawiamy na boisko mnóstwo serducha. Skupiamy się na tym, by wykonywać założenia nakreślone przez trenera – podsumował mecz golkiper GieKSy, Mariusz Pawełek. Ciekawostką spotkania była obecność na trybunach koszykarza Los Angeles Clippers, Marcina Gortata, sympatyka ŁKS-u.

O tym, że Odra nie lubi dzielić się punktami niech świadczy fakt, że w żadnym z dziwięciu spotkań ekipy z Oleskiej nie padł remis. Tak też było w sobotę. Odra spotkała się z Sandecją po raz pierwszy w historii i wygrała 1:0. Tym samym zespół Mariusza Rumaka jako jedyny zespół na zapleczu ekstraklasy ma komplet punktów i jest liderem tabeli Fortuna 1 Ligi. – Wierzę, że z każdym tygodniem będziemy nabierali stabilizacji i będzie coraz lepiej. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze wynik musi być taki, jakbyśmy tego chcieli. Zachowujemy pokorę w tym, co robimy i szykujemy się do następnego spotkania – ocenił spotkanie Mariusz Rumak, trener Odry Opole.

1448 dni minęło od ostatniego meczu wyjazdowego Termaliki Bruk-Bet Niecieczy w 1 Lidze. Po wyrównanym spotkaniu z Podbeskidziem, ekipa z Niecieczy odniosła pierwsze zwycięstwo w Fortuna 1 Lidze. – Ten mecz pokazał, że ta pierwsza liga będzie bardzo trudna dla spadkowiczów to jest więcej niż pewne. My się naprawdę cieszymy, bo wygraliśmy z dobrym zespołem, bardzo groźnym zespołem – przyznał Jacek Zieliński, trener Termaliki. – Zabrakło nam trochę spokoju i ogłady. aby nadal spokojnie konstruować akcje i przedostać się pod pole karne rywala. Niestety, nadzialiśmy się na szybką kontrą i w konsekwencji nie udało się wygrać – ocenił po meczu Kamil Wiktorowski, zawodnik TSP.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz