GKS Tychy – Stomil Olsztyn 1:0
Stomil ostatni raz w lidze wygrał pod koniec września. Złej passy nie udało się przerwać w Tychach, gdzie lepsi okazali się gospodarze. Łukasz Grzeszczyk popisał sie kolejną asystą w tym sezonie, a Maciej Mańka zdobył czwartego gola w sezonie. Tyszanie znacząco przybliżyli się do górnej części tabeli.
Puszcza Niepołomice – GKS Bełchatów 1:4
Pierwszą wyjazdową wygraną od 193 dni zanotowali gracze GKS Bełchatów. I to w jakim stylu! Zawodnicy Artura Derbina szybko wyszli na prowadzenie w Niepołomicach, którego nie oddali już do końca meczu. Co ciekawe, goście nie wykorzystali dwóch rzutów karnych. Hat-tricka mógł w ten sposób zdobyć Mateusz Marzec, który ostatecznie musiał zadowolić się dubletem. GKS wygrał po raz pierwszy w tym sezonie na wyjeździe i oddalił się od strefy spadkowej. W innej sytuacji jest natomiast Puszcza.
Wigry Suwałki – Chrobry Głogów 1:1
Sporo działo się w Suwałkach, ale ostatecznie tylko dwa strzały wpadły do bramek. Najpierw Wigry wykorzystały rzut karny, a po przerwie w ten sam sposób wyrównali goście. Taki wynik nie zadowala żadnej z drużyn, ale to Chrobry pozostaje niepokonany od pięciu spotkań i nadal jest nad strefą spadkową, w której znajdują się m.in. Wigry Suwałki.
PGE Stal Mielec – Zagłębie Sosnowiec 1:1
Dopiero drugi remis w tym sezonie zanotowała Stal Mielec, która na własnym stadionie podzieliła się punktami z Zagłębiem Sosnowiec. Gospodarze z pewnością po wygraniu z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski liczyli na to, że podobna sztuka uda się także w lidze. Obie drużyny jednak z pewnością odczuwają niedosyt.
Fot. Piotr Leśniowski / Warta Poznań