(Pod)miejskim – z jednym biletem


Po niemal półwieczu między Śródką a Główną od nowego roku przestaną jeździć autobusy linii „70”, kursujące także znacznie dalej – do Karolina, Kicina i Koziegłowów.

Na poznańskim odcinku „siedemdziesiątkę” zastąpią dwie linie podmiejskie o numerach: „320” (Śródka – Główna Zakłady Drobiarskie Koziegłowy) i ”321” (Śródka – główna – Kicin). Podobnie będzie z nieco „młodszą” linią „72” (Piątkowska – al. Solidarności – Gdyńska – osiedle Karolin -Koziegłowy Cmentarz), która przekształci się w „322”.

Wspólne bilety

Wszystko to zmieni się od 1 stycznia przyszłego roku. Powodem jest porozumienie Urzędu Miasta Poznania z władzami gmin Czerwonaka i Murowanej Gośliny dotyczące ułatwień w podróżowaniu komunikacją podmiejską. Udogodnieniem tym ma być wspólny bilet. Nowe linie podlegać będą Zarządowi Transportu Miejskiego w Poznaniu. Jak przekonują urzędnicy, to połączenie komunikacji miejskiej z podmiejską sprawi, że pasażerowie będą płacić mniej za przejazdy autobusami, nawet o sto złotych mniej! Dotychczas bilet miesięczny na trasie Poznań – Koziegłowy czy Murowana Goślina kosztuje przy komunikacji wiązanej (obejmującej przesiadki z autobusu podmiejskiego do miejskiego czy tramwaju – i odwrotnie) nawet dwa razy więcej. Obowiązują też różne taryfy. Inne są u przewoźników obsługujących komunikację podmiejską, wyznaczone przez gminy, a inne przez ZTM, którego usługi przewozowe realizuje do podpoznańskich gmin MPK w Poznaniu.

Porozumienie gminne między Poznaniem a Czerwonakiem i Murowaną Gośliną w sprawie wspólnego biletu poszerza zatem i zmienia jakościowo usługi przewozowe komunikacji podmiejskiej. Obejmuje już 13 gmin, do których kursuje ponad czterdzieści linii. Ostatnio umowy takie z poznańskim ratuszem i ZTM podpisały m.in. gminy: Luboń, Komorniki, Suchy Las i Rokietnica.

Trochę historii

Autobusy „siedemdziesiątki” na trasie Śródka – Główna ponad 47 lat temu zastąpiły kursujące na tym odcinku trolejbusy linii 101. „Pojazdy z szelkami”, albo „tramwaje dla ubogich” – jak je nazywano – jeździły tam w latach 1930 -1967. Miasto w pierwszych latach kursowania trolejbusów chwaliło się nimi w kraju, bo były komunikacyjną nowością. W innych miastach na terenie Polski zaczęły obsługiwać komunikację miejską kilkanaście lat później; np. w Gdyni trolejbusy zaczęły jeździć od 1940 r., a w Warszawie – po wojnie.

Zła polityka komunikacyjna w latach 60. i 70. ubiegłego wieku, „zachłyśnięcie” się rozwojem komunikacji autobusowej, spowodowała likwidację tras trolejbusowych. W Poznaniu, w szczytowym okresie ich rozwoju – pod koniec lat pięćdziesiątych, kursowało pięć linii. Trolejbusowa linia 101 zlikwidowana została 1 maja 1967 r. Rok wcześniej – do 1966 r. kursowała „102” (Śródka- Warszawskie); natomiast w 1969 r. przestały jeździć „104” i „106” (Garbary – Naramowice i Umultowska), a w 1970 r. – ostatnia linia trolejbusowa „103” (Ogrody – Smochowice).

Autobusy, które zastąpiły trolejbusy nie „unowocześniły” komunikacji w tych rejonach Poznania. Linia 70, która zastąpiła trolejbus linii 101 wydłużona została w pierwszych latach kursowania do Garbar, ale po wybudowaniu dworca autobusowego na Śródce została skrócona do pierwotnej trasy. By mieszkańcom Głównej ułatwić dojazd do do innych rejonów miasta uruchamiano kolejne linie, m.in. „72”, „73”, a nawet pośpieszną „A”, która te poznańskie przedmieście przez kilkanaście lat łączyła z Grunwaldem.

Były też plany uruchomienia do Głównej tramwaju. Ostanie, jeszcze przed 2012 r. dotyczyły przedłużenia trasy z Zawad. O tramwaju w tym kierunku – w świetle co rusz zmienianych koncepcji, jak i posiadanych środków – już nie mówi się tak otwarcie. Mieszkańcom Głównej pozostaną więc nadal autobusy, tym razem podmiejskie. Chyba że obsługa mieszkańców przez „siedemdziesiątkę” już na krótszej trasie, czyli pamiętnej linii trolejbusowej 101, okaże się niezbędna.

Tekst i zdjęcie: Andrzej Świątek

Fot. archiwum

 

 

 

 

1 komentarz

  1. Michał pisze:

    Trochę „naciągana” ta podmiejskość linii 70 i 72. Zdecydowaną większość trasy realizują na terenie Poznania, jedynie ostatnie 3-4 przystanki i pętle mają w Koziegłowach.

    Poza tym nr 70 jest już niemal historyczny dla tej trasy. Dlatego uważam, iż nie warto zmieniać numeracji dla linii 70 i 72.

Dodaj komentarz