Skansen Miniatur w Pobiedziskach w niedzielę odwiedzili nietypowi goście – biegacze. Wszystko za sprawą organizowanego, już drugiego, Biegu Agrobex Piastowska Piątka. 22 stycznia do rywalizacji stanęło ponad 200 zawodników – amatorów, jak i wprawionych weteranów tej dyscypliny. Zmierzyli się oni na dystansie 5 km.

Ujemna temperatura i biały puch pokrywający drogi nie przeszkodził w organizacji II Biegu Agrobex Piastowska Piątka. W zimowej aurze przeprowadzono bieg na 5 km. Wzięli w nim udział entuzjaści aktywności fizycznej, ale też amatorzy i osoby na co dzień uprawiające nordic walking. Na starcie zawodów biegowych zameldowało się spore grono zawodników. Ponad 200 osób stanęło do rywalizacji, by odbyć wyjątkowy trening, pokonać życiówkę lub rozpocząć przygodę z bieganiem.

Zawodnicy przebiegli pięciokilometrowy odcinek. Trasa naznaczona była historią. Biegacze odkryli machiny wojenne, które skrywał Gród Pobiedziska. – Wyznaczona droga biegowa, była naprawdę ciekawie przygotowana. Mimo mrozu, przyjemnie się biegło. Ponieważ jest to mój pierwszy start na takim dystansie (dopiero zakochuję się w joggingu) zmęczenie dało się we znaki – zaznaczała Anna, uczestniczka II Biegu Agrobex Piastowska Piątka. – Staramy się, by przygotowane trasy były nie tylko bezpieczne, ale i ciekawe. Pobiedziska pod tym względem mają wiele do zaoferowania – mówi Lucyna Jarczyńska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu firmy Agrobex.

Pierwszy zawodnik, Patryk Łukaszewski, na mecie pojawił się zaledwie po 16:28 minutach i zwyciężył w kategorii mężczyzn. – Cieszę się, że od startu do mety cały czas prowadziłem. Ten bieg to dla mnie przetarcie szlaków przed sezonem wiosennym, tym bardziej, że zamierzam wziął udział w maratonie w Londynie – podsumowywał Patryk. Natomiast niezwyciężoną w kategorii kobiet okazała się Patrycja Talar uzyskując czas 20:05. Co ważne, Agrobex zadbał o pamiątkowe medale i upominki dla wszystkich uczestników, a zwycięzców nagrodził pucharami i upominkami rzeczowymi.

Sylwia Lester