Zdaniem szkoleniowca ważnym momentem meczu były zmiany przeprowadzone po godzinie gry. Na boisku pojawili się m.in. Łukasz Trałka i Mateusz Kuzimski, którzy przesądzili o awansie.
– Dużo w Ostródzie zmieniło wejście zawodników z ławki. Wtedy nasza przewaga była już bardzo widoczna. Potrzebujemy jednak jeszcze więcej cierpliwości i treningu. Ogromnie cieszę się z powrotu Jakuba Kiełba, Bartosza Kieliby i Michała Jakóbowskiego. Dla nich to była fajna odskocznia od zajęć, bo ze względu na przebyte choroby i urazy nie grali ostatnio za wiele – dodaje trener Warty Poznań.
Czytaj także:
Warta Poznań awansowała do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski
źródło wartapoznan.pl / Fot. Piotr Leśniowski