Piotr Tworek: – Byłem troszeczkę zbity z tropu…


– Czy byłem zły na zespół w pierwszej połowie? Nie, byłem troszeczkę zbity z tropu… – powiedział Piotr Tworek, trener Warty Poznań po spotkaniu w Gdańsku z Lechią.

– Przyjechaliśmy tutaj z nastawieniem, żeby wyciągnąć maksa – powiedział szkoleniowiec Warty. – Zamierzaliśmy zagrać na tyle skutecznie w defensywie i ofensywie, żeby cieszyć się z trzech punktów, bo taki był nasz cel był. Zdobyliśmy jeden punkt, tylko i aż, więc cieszymy się ogromnie, bo wiemy, ile wysiłku on nas kosztował. Najważniejszą rzeczą na kolejny tydzień jest to, żebym dowiedział się i żebyśmy znaleźli receptę na to, dlaczego te nasze pierwsze połowy wyglądają tak, jak wyglądała ta w meczu z Lechią. Powtórzył się mecz ze Śląskiem Wrocław, nie było tej iskry, którą widzę w oczach tego zespołu. Nie było agresji w doskokach i odbiorze, wyglądało, jakbyśmy przyjechali tylko biegać. Wierzę w to, że znajdę przyczynę i te różne połowy będą dawały nam komplety punktów. Bo oprócz tego, że mamy być pragmatyczni, to nie możemy być bojaźliwi. To jest kluczowe. Czy byłem zły na zespół w pierwszej połowie? Nie, byłem troszeczkę zbity z tropu, dlaczego tak się stało, bo nie było osoby, która wzięłaby ciężar gry na swoje barki. Było cicho i spokojnie, a ten zespół taki nie jest. Zespół gra odważnie, sercem i emocjami, a tych emocji na początku zabrakło, w drugiej połowie było już zupełnie inaczej.

Czytaj także:

Warta Poznań wywalczyła remis w Gdańsku z Lechią

Opr. Mateusz Mamet

źródło www.wartapoznan.pl
Fot. Piotr Leśniowski / Warta Poznań

Dodaj komentarz