Piotr Rutkowski: – Zawaliliśmy ten sezon


Wiceprezes Kolejorza zapowiedział jednocześnie, że nie zamierza się poddawać.

– Będę walczył dalej. Nigdy się nie poddam. Jestem teraz w najtrudniejszym momencie mojej pracy dla Lecha, w którym cała Polska „wali” w nasz klub. My się nie poddamy. Mówię to w imieniu pracowników. Proszę wierzyć, że z entuzjazmem patrzę na przyszłość, w której będę walczyć z Ivanem Djurdjeviciem – zaznacza. – Przygotowywaliśmy go do tej roli od kilku lat. To legenda tego klubu, wojownik, który nigdy się nie poddawał. Może nie był najlepszym piłkarzem, ale miał serce. Po pięciu lat pracy szkoleniowiec przygotował warsztat, żeby w trudnym momencie zarazić swoją charyzmą i energią całą szatnię Lecha. Będzie miał moje wsparcie, żeby dokonać zmian, które uzna za konieczne – dodaje.

Rutkowski podczas konferencji prasowej przyznał się do błędu związanego z wprowadzeniem ciszy medialnej. W ten sposób klub chciał ściągnąć odpowiedzialność z drużyny, która nie potrafiła poradzić sobie z presją.

– To był jeden z dużych błędów – mówi wiceprezes. –  Wiosną na tym polu polegliśmy. Otoczyliśmy zespół parasolem, zgodziłem się na ten pomysł. Jednak jeśli chcemy wygrywać, to musimy wychodzić do ludzi i wziąć porażki „na klatę”. Nie możemy się okopać. Ten parasol został już zwinięty i nie zostanie już rozwinięty . Biorę odpowiedzialność za to, co się stało i będę ją dźwigał. Moje nazwisko jest wyzywane na stadionie, ale będę walczył dalej. Wprowadzimy zmiany i będziemy walczyć dalej – zapowiada.

Władze Kolejorza nie zamierzają jednak składać deklaracji dotyczących celów postawionych przed drużyną w rozpoczynającym się za dwa miesiące sezonie.

– W nas wszystkich siedzi frustracja i rozczarowanie. Widzieliśmy to w niedzielę. Kibice Lecha są rozczarowani, że nie potrafiliśmy postawić kropki nad i. My też jesteśmy tym rozczarowani. Dlatego nie zamierzam opowiadać bajek i deklaracji. Żadnych obietnic. Każdy w Poznaniu wie czego chcemy. Nie muszę tego mówić na głos. Chcę wspólnie z Ivanem Djurdjeviciem walczyć o to, żeby Lech znów był zwycięski – kończy Rutkowski.

źródło www.lechpoznan.pl

Fot. Hieronim Dymalski

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

3 komentarze

  1. Michał pisze:

    Lech Poznań to klub, a nie firma.

  2. Michał pisze:

    Zarząd do dymisji!

    • Gruby Benek pisze:

      Ale to jest prywatna firma. Jaki zarząd do dymisji? Apele o dymisje zarządu są nierealne do zrealizowania z biznesowego punktu widzenia. Jedyną możliwością zmiany jest odkupienie klubu z rąk pp. Rutkowskich.

Dodaj komentarz