Piłkarze po meczu Lech – Wisła


Hubert Wołąkiewicz, Maciej Wilusz i Maciej Sadlok po meczu Lech Poznań – Wisła Kraków, który zakończył się wygraną Białej Gwiazdy 3:2.

HUBERT WOŁĄKIEWICZ
Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni brałem udział w takim spotkaniu. Dobrze weszliśmy w mecz, ale po stracie pierwszej bramki przestaliśmy grać. Wisła nas zdominowała i tak naprawdę cieszyliśmy się, że do przerwy przegrywaliśmy tylko 0:2. To był jednak dobry moment, żeby pokazać, że potrafimy walczyć. Na drugą połowę wyszliśmy z takim nastawieniem i doprowadziliśmy do remisu. Grając przed tyloma kibicami walczyliśmy o pełną pulę do końca, ale niestety po moim błędzie przegraliśmy ten szalony mecz 2:3.

MACIEJ WILUSZ
Po pierwszej połowie mogliśmy mieć większe straty niż dwa gole. Popełniliśmy mnóstwo błędów i Wisła mogła prowadzić wyżej. W drugiej odsłonie pokazaliśmy jednak, że jesteśmy zespołem walczącym do końca. Strzeliliśmy dwa gole i potrafiliśmy odrobić straty. W końcówce podjęliśmy ryzyko. Szukaliśmy zwycięskiego gola i zapłaciliśmy za to najwyższą możliwą cenę, dlatego kończymy ten mecz bez punktów.

MACIEJ SADLOK
To było przedziwne spotkanie. Do przerwy powinniśmy prowadzić różnicą kilku goli i już mieć zapewnione 3 punkty. Nie wykorzystaliśmy jednak swoich sytuacji i w drugiej połowie mieliśmy kłopoty. Straciliśmy szybko pierwszego gola i Lech dostał wiatru w żaglu. Gospodarze zdołali jeszcze wyrównać, ale mimo to zdołaliśmy zadać decydujący cios, w momencie, którym raczej się już tego nie spodziewaliśmy.

źródło: www.lechpoznan.pl

Dodaj komentarz