🙌🏼 @RobertIvanov88 zmierzył się wczoraj z mistrzami świata 🇫🇷 Oto, jak podsumował po tym spotkaniu swoją dotychczasową karierę reprezentacyjną 🇫🇮
🔜 Wyjątkowy reportaż na temat reprezentanta @Huuhkajat już wkrótce w Warta TV 🎥 pic.twitter.com/XiQUiATxEp
— Warta Poznań (@WartaPoznan) November 17, 2021
W pierwszym składzie Suomi po raz trzeci z rzędu wyszedł Robert Ivanov i przyszło mu walczyć na boisku m.in. z Kylianem Mbappe i Antoine Griezmannem czy Karimem Benzemą, który pojawił się na placu gry w drugiej połowie. Obrońca zielonych radził sobie bardzo dobrze, kilka razy wyprzedził w walce o piłkę gwiazdy reprezentacji Francji. Imponował też pewnością siebie przy wprowadzaniu piłki do gry i inicjowaniu akcji swojego zespołu.
Po pierwszych 45 minutach mieliśmy status quo. Bowiem zarówno w Helsinkach jak i w Zenicy nie padły bramki.
W 57. minucie na murawie pojawił się Karim Benzema, który potrzebował niespełna 10 minut, by wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Napastnik Realu Madryt pokonał Lukasa Hradeckiego trochę szczęśliwie, bo piłka wpadła do siatki po rykoszecie. W tym czasie na prowadzeniu w Bośni i Hercegowinie była już Ukraina. Marzenia Finów o wejściu do baraży zaczęły się błyskawicznie oddalać.