Pies asystujący w urzędzie miasta


Labradorka Xsaja – pies asystujący – oraz jej trener odwiedzili urząd miasta przy placu Kolegiackim. Zajrzeli do Sali Białej oraz do pokojów, w których przyjmowani są klienci. Weszli również do lokalu Informacji Turystycznej przy Wolnym Dziedzińcu.


Wizyta w urzędzie miasta jest częścią szkolenia psa. Po jego ukończeniu i zdanym egzaminie zwierzak będzie pomagał w codziennym życiu osobom, które tego potrzebują.

Polskie prawo wyróżnia cztery kategorie psów asystujących. Przewodnik osoby niewidomej lub niedowidzącej pozwala jej omijać przeszkody i bezpiecznie się poruszać. Zwierzę, które jest asystentem osoby z niepełnosprawnością ruchową, potrafi np. zapalić światło czy podać telefon komórkowy. Pies sygnalizujący osoby głuchej lub niedosłyszącej wytrenowany jest tak, by pomóc swojemu właścicielowi zwracać uwagę na dźwięki – np. dzwonka do drzwi i alarmu. Są też czworonogi, które sygnalizują zbliżający się epizod choroby, np. epilepsji czy ataków paniki i potrafią wezwać pomoc w razie potrzeby.

– Większośc ludzi przyzwyczaiła się już do widoku osoby niewidomej z psem-przewodnikiem – mówi Irena Semmler, prezes Fundacji na rzecz Osób Niewidomych Labrador Pies Przewodnik z Poznania. – Zwierzęta sygnalizujące atak choroby nadal mogą jednak budzić zdziwienie. Nie ma w tym nic dziwnego: u właścicieli tych zwierząt na pierwszy rzut oka nie widać problemów ze zdrowiem. Dlatego trzeba pamiętać, że każdy pies asystujący ma prawo wejść do budynków użyteczności publicznej. Powinien jednak mieć odpowiednie oznaczenie oraz certyfikat, wydany przez uprawnioną do tego organizację.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz