Lech Poznań pokonał Pogoń Szczecin


Jednak gol padł z drugiej strony boiska. Świetnym przyjęciem i przejęciem piłki popisał się Nikola Vujadinović mijając jednego z graczy Pogoni. Tym samym otworzył on sobie drogę do wprowadzenia futbolówki do środka boiska. Tam znalazł się Maciej Gajos, który rozrzucił grę do Darko Jevticia. Pomocnik Kolejorza długo nie myślal i zszedł na swoją lewą nogę uderzając po krótkim słupku pokonując tym samym Załuskę. Dzięki temu trafieniu lechici na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.

Druga połowa była zgoła inna od tej pierwszej. Gra zupełnie z obu stron siadła i mecz był ciężki do oglądania. Lechici nie mogli sobie stworzyć żadnej sytuacji pod bramką Załuski przez większą część drugich trzech kwadransów. Przy stanie 1:0 dla poznaniaków Jasmin Burić cudownie wybił piłkę z linii bramkowej, która została uderzona głową z kilku metrów. W 60 minucie na boisku pojawił się Oleksiy Khoblenko, który zadebiutował przed poznańską publicznością. Wypożyczony napastnik zaliczył naprawdę bardzo przeciętny mecz.

Pod koniec spotkania, gdy kibice zebrani na trybunach zaczęli nerwowo obgryzać paznokcie z faktu tylko jednobramkowego prowadzenia przyszedł rzut rożny dla Kolejorza. Do piłki posłanej w pole karne doszedł Emir Dilaver i stoper Kolejorza pokonał uderzeniem z głowy Załuskę podwyższając prowadzenie na 2:0.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz