Dzisiejsza przygnębiająca pogoda niemal przez cały dzień kołysała do snu. Pojedynek mistrza Polski z atrakcyjnym Lechem miał nieco pobudzić zainteresowanych. W pierwszej odsłonie nie było jednak ani krzty emocji. Piłkarskie nudy na pudy.
Na ratunek Jakub Moder
Na poprawę gry Kolejorza pojawił się promyk nadziei, gdy została wznowiona druga połowa. Wszak w ubiegłej kolejce w meczu Korony z Lechem, poznaniacy rozkręcili się dopiero po przerwie. Poznańscy kibice liczyli więc na powtórkę z rozgrywki. Jak się okazało, nie Lech, a Piast przejął inicjatywę i z każdą kolejną minutą stwarzał coraz poważniejsze problemy poznańskim defensorom. Duży wpływ na przewagę gliwiczan odegrała czerwona kartka, którą zobaczył po wcześniejszych dwóch żółtych Thomas Rogne.