Lech Poznań pokonał Vitesse Arnhem


Powrót do składu Roberta Gumnego i Kamila Jóźwiaka wniósł wiele dobrego. Obaj do treningów z drużyną wrócili nieco później niż pozostali z racji uczestnictwa w mistrzostwach Europy u21.  Zgrany i poukładany zespół pokazał na boisku piękny styl gry, wykazując się wyraźnym spokojem i rozwagą podczas podejmowania decyzji. Wraz z początkiem spotkania lechici przejęli inicjatywę, by w następnych minutach już tylko kontrolować sytuację na placu gry.

Kolejorz przeprowadził multum groźnych ataków, lecz zwykle zabrakło zawodnika, który mógłby je zakończyć. We wstępnej jedenastce na pozycji napastnika wystąpił Joao Amaral, który zdecydowanie lepiej czuje się w drugiej linii. Poznaniacy zaczęli trafiać do siatki dopiero po półgodzinnej grze. Najpierw karygodny błąd rywali wykorzystał Filip Marchwiński, który momentalnie po przejęciu futbolówki w swoim stylu idealnie przymierzył w kierunku bramki. On takich sytuacji nie marnuje, co udowodnił już na boiskach ekstraklasy. Wkrótce potem padł kolejny gol dla Kolejorza. Dośrodkowanie z rzutu rożnego bezbłędnie wykorzystał Djordje Crnomarković, strzelając swoją pierwszą nieoficjalną bramkę w barwach Lecha.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz