Personel szpitala im. J. Strusia zarzuca manipulację i nierzetelność autorom materiału Uwagi TVN


Dodał, że materiał TVN „napełnił go dużym smutkiem”. „Bo szpital pracuje na pełnych obrotach, dwóch pracowników zmarło, ponad 100 było lub jest nadal zakażonych i zamiast słowa wsparcia otrzymaliśmy kubeł pomyj wylany na głowę. To jest rzecz niebywała. To nie powinno się nigdy zdarzyć” – zaznaczył.

Dyrektor dodał, że we wtorek w placówce rozpoczęła się kontrola Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Przyznał, że za chwilę może się rozpocząć kontrola z Urzędu Miasta Poznania i NFZ. „Jesteśmy na nią przygotowani” – zaznaczył.

Z-ca dyrektora ds. opieki zdrowotnej lek. med. Mariusz Stawiński zaprzeczył, by pacjenci nie mieli opieki w godzinach nocnych.

„Pielęgniarki na nocnej zmianie przynajmniej dwa razy na półtorej do dwóch i pół godziny, tak jak jest to potrzebne, wchodzą do pacjentów i czynią różne czynności medyczno-pielęgnacyjne” – podkreślił.

„Jest to absolutna nieprawda, że przyciski przywoławcze przy pacjentach nie działają. Te przyciski działają. Wyjątek stanowią pacjenci na intensywnej terapii, gdzie nie mogą ich obsługiwać” – opisał.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz