Pakiet dla mobilności


Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 na długo, a być może już zawsze zmieni życie miejskie. Rząd ograniczył możliwość podróżowania komunikacją publiczną, rowerami miejskimi, a nawet przemieszczania się pieszych. Chociaż część tych obostrzeń jest znoszona, to w Poznaniu podejmowane są działania mające zmniejszyć negatywne skutki pandemii koronawirusa związane z przemieszczaniem się.

– Powinniśmy zaakceptować to, że powrót do stanu sprzed wybuchu pandemii potrwa długo. Nie czekamy jednak aż pojawi się nowa normalność. Mamy długoterminowe plany, jeśli chodzi o rozwój infrastruktury drogowej w Poznaniu, ale także takie na krótszy, najbliższy okres. Pamiętamy więc o przyszłości, ale skupiamy się na teraźniejszości – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. – Z każdym dniem ustępowania pandemii coraz więcej poznaniaków podejmować będzie decyzję o sposobie przemieszczenia się. Nie możemy dopuścić, by głównym wyborem był samochód, bo wówczas całe miasto stanie. Jeśli samochodów w miastach miałoby się pojawić choćby trochę więcej, niż tuż przed pandemią, to korki mogą szybko zweryfikować ich atrakcyjność.

Podczas rządowych restrykcji ruch samochodów spadł średnio o ok 37 procent. Ideałem byłoby gdyby taki stan utrzymał się również po zniesieniu ograniczeń. Z uwagi na utrzymane restrykcje dotyczące poruszania się transportem publicznych, ta dysproporcja może się jednak przez jakiś czas pogłębiać. Więcej osób będzie wybierać przejazdy pojazdami indywidualnymi kosztem transportu zbiorowego.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz