Oni powalczą o „dziką kartę” do Enea Poznań Open


Aleksander Błuś dał się już poznać kibicom poznańskiego challengera, występując rok i dwa lata temu w eliminacjach Enea Poznań Open. To wychowanek Parku Tenisowego Olimpia, trenujący tu od 6. roku życia pod opieką trenera Rafała Soińskiego. To wielokrotny mistrz Polski w różnych kategoriach wiekowych, brązowy medalista mistrzostw Europy U-14, w juniorskim rankingu ITF był klasyfikowany najwyżej na 164. miejscu.

Z kolei Filip Kosiński, Miłosz Sroka i Jerzy Urban to podopieczni wybitnego szkoleniowca – Kima Tiilikainena – byłego trenera Jerzego Janowicza, który od kilku lat pracuje na kortach Parku Tenisowego Olimpia. Najmłodszy z wytypowanych graczy – Jerzy Urban – stanie przed szansą kontynuacji rodzinnych tradycji. Jego ojciec Filip, były zawodnik ATP, w 2006 roku zagrał
w poznańskim Cchallengerze. Jego 16-letni syn Jurek to m.in. brązowy medalista mistrzostw Polski U-16 i turnieju Tenis Europe U-16 Oulu w Finlandii, obecnie siódmy tenisista na liście rankingowej PZT w swojej kategorii wiekowej.

Nowa formuła walki o „dziką kartę” to przede wszystkim duża szansa dla polskich tenisistów, a ich wspieranie jest od lat jednym z celów organizatorów Enea Poznań Open, którego sponsorami są także: miasto Poznań, Quemetica i Operator Sieci Plus. Ale to też atrakcja dla kibiców i okazja, żeby poczuć przedsmak sportowych emocji, jakich zapewne nie zabraknie podczas turnieju głównego.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz