Poznański deweloper jest przekonany o słuszności swojego podejścia, a jego wyczucie sytuacji potwierdzają ostatnie wydarzenia na rynkach finansowych. Od poniedziałku 6 lipca największy polski bank, czyli PKO BP zawiesił oferowanie lokat terminowych przedsiębiorstwom. Wywołało to komentarze prognozujące nową tendencję do wyłączania przez banki pewnych grup klientów z możliwości składania depozytów, a nawet wprowadzanie opłat za samo trzymanie pieniędzy w banku. Na rynku lokat oferowanych klientom indywidualnym póki co nie widać takich ruchów, ale oprocentowanie lokat jest rekordowo niskie.

Wg porównywarki Rankomat.pl najlepsza lokata konsumencka przy odłożeniu kwoty 10.000 zł pozwala zarobić – uwaga! – 10,65 zł netto miesięcznie, przy oprocentowaniu 2,35% w skali roku. To jednak wyjątkowo wysoka oferta. Druga i trzecia lokata oferują odpowiednio 1,8% i 1,5%. Na rachunkach oszczędnościowych można liczyć na maksymalnie 2% w skali roku.

Tymczasem rynek nieruchomości kusi stopami zwrotu. I ma to swoje uzasadnienie. Mimo początkowych obaw, deweloperzy poradzili sobie sprawnie z krótkim przestojem wywołanym okresem społecznej kwarantanny, a liczba zapytań już wróciła do poziomu sprzed rozpoczęcia pandemii.