Chociaż fabuła książką rozgrywa się z dala od Polski, to nie brakuje w niej licznych nawiązań do ojczyzny autora, którą opuścił po wybuchu II wojny światowej. Są w niej także akcenty wielkopolskie, poznańskie. Wspomniany jest m.in. słynny średniowieczny geograf, Jan ze Stobnicy, który był twórcą polskich map i rektorem pierwszej uczelni wyższej w Poznaniu, Akademii Lubrańskiego.

Podeszły wiek i pogarszający się stan zdrowia nie pozwoliły Adamowi Góralskiemu zabiegać o publikację swojego dzieła. Maszynopis tej intrygującej książki przez wiele lat po śmierci emigranta leżał w szufladzie jego domu na Wyspach Kanaryjskich. To, że ukazuje się teraz i do tego w Poznaniu, to skutek starań wielkopolskiego dziennikarza śledczego i pisarza Krzysztofa M. Kaźmierczaka (m.in. laureata Nagrody Watergate). Przed laty zetknął się on z historią Góralskiego, a niedawno dowiedział od jego rodziny o książce, której wydanie było życiowym, niespełnionym marzeniem emigranta. Kaźmierczak zainicjował też społeczną akcję na rzecz bezpłatnego udostępnienia tej niezwykłej książki bibliotekom publicznym (szczegóły na wspieram.to/kolumb).

Premiera książki Adama Góralskiego odbyła się 16 grudnia w Bibliotece Raczyńskich – w Galerii Atanazego. W spotkaniu uczestniczyła jedna z córek autora publikacji i jej wydawca Krzysztof M. Kaźmierczak. Patronat nad książką sprawuje Nasz Głos Poznański.