– Chcemy, by każdy, kto do nas przyjdzie mógł spróbować więcej, niż jednej potrawy. Zapraszamy różne restauracje, z różnymi typami kuchni i zdajemy sobie sprawę, że niejednokrotnie wybór jednego z kilkunastu świetnych dań byłby bardzo trudny. U nas nie trzeba podejmować trudnych decyzji. Można próbować do woli – tłumaczy Marta Jankowiak, producentka Jedzielni.

Amatorzy słodkości też nie będą mieli powodów do narzekań. Nowością w tym roku jest zaproszenie do każdego wydarzenia jednej cukierni lub kawiarni.

– W Poznaniu, obok świetnych restauracji, mamy także mnóstwo miejsc z doskonałymi wypiekami, a w zeszłym roku wiele osób mówiło nam, że brakuje „słodkiego”. Rozwiązujemy ten problem w najprostszy sposób z możliwych – dodaje Marta Jankowiak.