Odkręcił gaz w bloku. Mogło dojść do tragedii


W tym samym czasie na miejsce przyjechali strażacy. Mężczyzna widząc, co dzieje się na zewnątrz budynku, otworzył mundurowym drzwi do mieszkania. W związku z tym, iż był on pijany i agresywny mundurowi obezwładnili go i zatrzymali. Strażacy natychmiast sprawdzili szczelność instalacji i wykluczyli, aby była wadliwa i doszło do jej samoistnego rozszczelnienia. Ponadto przed ich przyjazdem 35-latek otworzył okna i wywietrzył mieszkanie. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a po sprawdzeniu mieszkań lokatorzy mogli bezpiecznie wrócić do swoich domów.

Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. Miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Zgromadzony przez śledczych materiał pozwolił na postawienie mu zarzutu za spowodowanie niebezpieczeństwa katastrofy dla wielu osób, za co grozi kara do 8 lat więzienia. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące 35-latek spędzi w areszcie. Marta Mróz / KMP w Poznaniu

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz