Oczyszczalnia dla Rokietnicy


Niedawna gmina wiejska Rokietnica stopniowo zamienia się w „sypialnię” pobliskiego Poznania. W ostatniej dekadzie populacja wzrosła z 6 do 14 tysięcy mieszkańców. Konieczne są inwestycje w infrastrukturę komunalną. Nowa oczyszczalnia ścieków, zapewniająca rozwój gminy, będzie kosztować aż 9,7 miliona zł.

DSC07315m

Poprzednie władze gminy, tworzące plany zagospodarowania, nie przewidziały takiej sytuacji demograficznej. Nowi mieszkańcy, osiedlający się często w miejscach oddalonych od sieci drogowej, wodociągowej, kanalizacyjnej żądają od gminy zapewnienia podstawowych wygód.

– Rozbudowa starej oczyszczalni ścieków to było działanie ratunkowe. Udało nam się pozyskać 2,2 miliona zł unijnego dofinansowania, a dodatkowo 800 tysięcy zł na rozbudowę sieci kanalizacyjnej w Mrowinie. Pozwoliło to nadążyć za rosnącymi potrzebami – mówi Bogdan Małecki, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Rokietnicy.

Teraz przyszła pora na prawdziwe wyzwanie – budowę oczyszczalni, która zaspokoi potrzeby gminy na 15-20 lat. Zagospodarowanie ścieków jest kosztowne. Wyliczenie jest proste: w oczyszczenie metra sześciennego ścieków trzeba zainwestować 10 tysięcy zł. PUK nie ma wyjścia, musi zdobyć potrzebne pieniądze. 15 proc. kosztów wykłada samo, stara się też o kredyty, co nie jest proste, gdy trzeba przedstawić zabezpieczenie, a majątek firmy jest już zastawem pod poprzednie pożyczki. Spłata kredytu potrwa prawdopodobnie 15 lat.

– Finanse na tę inwestycję to teraz mój największy problem. Liczę na pomoc władz naszej gminy i na rządową, częściowo zwrotną pożyczkę – mówi prezes Małecki. Cieszy się, bo inwestycja nabiera tempa – właśnie firma odebrała projekt techniczny. Teraz jednak zaczynają się najtrudniejsze działania. Szanse na dofinansowanie, na zwrotne i bezzwrotne pożyczki istnieją, ale wymagają długich i skomplikowanych zabiegów.

Rozbudowa infrastruktury komunalnej z myślą o nowych mieszkańcach to najważniejsze zadanie władz Rokietnicy. Dochody z podatków płaconych przez nowych obywateli gminy (o ile się tu zameldują) nie wystarczą na realizację najpilniejszych zadań. Cała nadzieja w inwestorach, którzy zechcą skorzystać z oferty gminy. Wytypowała ona grunty pod aktywizację gospodarczą, znajdujące się w Mrowinie i przy drodze równoległej do S11 w Rokietnicy. Dobra komunikacja i uzbrojenie terenu już budzą zainteresowanie. Gdy inwestycje ruszą, budżet gminy odczuje to w sposób zauważalny.

– Moim zamiarem jest skanalizowanie całej gminy do 2016 roku. Zadanie jest trudne, ale wydaje mi się realne, mimo problemów np. w Napachaniu, gdzie sieć kanalizacyjna musi biec przy drodze do Szamotuł. Spodziewam się też problemów w miejscach, gdzie kanalizacja ma przebiegać przez tereny prywatne – mówi Bogdan Małecki. Proces inwestycyjny jest w takich przypadkach długotrwały, od podjęcia decyzji do rozpisania przetargu mija co najmniej półtora roku.

Dodaj komentarz