Obelisk pamięci Romana Wilhelmiego


Przy ulicy Masztalarskiej w Poznaniu stanie obelisk Romana Wilhelmiego, wielkiego polskiego aktora. Radni zdecydowali 34 głosami, bez sprzeciwu i głosów wstrzymujących się o zgodzie na postawienie pomnika. Obelisk odsłonięty ma być 3 listopada, w 21. rocznicę śmierci Romana Wilhelmiego, wybitnego artysty, urodzonego w 1936 roku Poznaniu, w młodości związanego z tym miastem (jako piętnastolatek uczestniczył w konkursie recytatorskim organizowanym przez poznańskie radio, a także uczęszczał do Szkoły Reżyserii i Inżynierii Teatru w Poznaniu), a później – już jako aktora – związanego także z poznańskimi scenami teatralnymi. Na 17 września br. zaplanowane jest wmurowanie aktu erekcyjnego pod pomnik.

Roman Wilhelmi, wybitny aktor, który stworzył legendarne kreacje zapisane w historii polskiego kina i teatru, dla wielu jest aktorem warszawskim, a przecież on jest nasz, poznański. Tu się urodził. Tu mieszkał. Tu się uczył i grandził. Tu po raz pierwszy pomyślał, że chce być aktorem. Tu wziął ślub. Tu wreszcie mieszkają jego najbliżsi – brat Adam z rodziną.

Kiedy w Fundacji sceny na piętrze pojawił się Rafał Pogrzebny, dziennikarz i pasjonat aktorstwa Romana Wilhelmiego, jego pomysł, by przywrócić Poznaniowi wielkiego poznaniaka, padł na podatny grunt. To właśnie w Scenie na Piętrze, 24 kwietnia 1991 roku odbyła się ostatnia premiera teatralna Romana Wilhelmiego. Aktor zagrał w swoim rodzinnym Poznaniu, w monodramie „Mały światek Sammy Lee” Kena Hughesa w reżyserii Zdzisława Wardejna. Aktor zmarł pół roku później. Szef Sceny Romuald Grząślewicz wspomina że Wilhelmi, mimo kiepskiej kondycji fizycznej, brawurowo zagrał w półtoragodzinnym, wyczerpującym monodramie.

I tak to się zaczęło. Podjęto się wspólnie zorganizowania I Dni Romana Wilhelmiego w 2008 roku. Były kolejne, w tym roku będą piąte. Każdym dniom poświęconym temu znakomitemu poznaniakowi towarzyszą kolejne inicjatywy. Podczas pierwszych odsłonięto tablicę, a od czerwca 2011 roku skwer przy ulicy Masztalarskiej nosi jego imię. Ukonstytuował się też komitet społeczny budowy obelisku Romana Wilhelmiego. Na jego czele stanął senator Włodzimierz Łęcki. Dzieła stworzenia obelisku podjął się artysta rzeźbiarz Roman Kosmala. Z odruchu serca poznaniacy włączyli się w ten szczytny cel, dofinansowując budowę pomnika, który stanie 3 listopada na wieczną rzeczy pamiątkę. To jedno z największych przedsięwzięć Fundacji. To także chyba to najważniejsze, bo dzięki niemu po latach Roman Wilhelmi wraca do domu.

– Po „kocham” drugim najważniejszym słowem jest „pamięć” – powiedziała Grażyna Barszczewska, przypominając słowa ze sztuki, w której przed laty występowała wraz z Romanem Wilhelmim na deskach poznańskiej Sceny na Piętrze. –- Poznaniakom udało się zachować pamięć o Romanie i to jest wspaniałe – dodała w czasie odsłaniania tablicy pamiątkowej.

Reżyser Tomasz Zygadło, współpracujący z Romanem Wilhelmim, napisał o nim, że „w pracy był perfekcjonistą, to była ta poznańska rzetelność.” Słowa te odzwierciedlają prawdę o tym świetnym aktorze. Kto nie pamięta jego ról choćby w znakomitych serialach telewizyjnych, np.: „Alternatywy 4”, „Kariera Nikodyma Dyzmy”, czy „Czterej pancerni i pies.” Aktor występował też w pełnometrażowych filmach, m. in.: „Zaklęte rewiry”, „Dzieje Grzechu”, czy w produkcji fabularnej, pt. „Ćma”, za którą w 1980 roku dostał nagrodę na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdańsku. Wyróżnienie to było jednym z wielu, które aktor otrzymał.

Sprawa budowy pomnika oraz jego odsłonięcia wpłynęła już do Rady Miasta. Na dzisiejszej sesji radni zdecydują o jego postawieniu na skwerze imienia Romana Wilhemiego przy ulicy Masztalarskiej.

Obelisk niewątpliwie będzie  ozdobą tego miejsca, które uporządkowane zostało wiosną bieżącego roku. Godne uwagi jest również to, że będzie to kolejny pomnik upamiętniający wielką postać, związanego przed laty z Poznaniem. Tak było np. z kompozytorem Krzysztofem Komedą – Trzcińskim, którego pomnik odsłonięty został w 2010 roku.

Andrzej Świątek, Juliusz Podolski

Fot. J. Podolski. K. Styszyński, Archiwum Fundacji sceny na piętrze

 

 

1 komentarz

  1. B.B. pisze:

    Wielki aktor. Świetny pomysł!

Dodaj komentarz